W sobotę w Płocku na ławce trenerskiej Miedzi zasiądą Janusz Kudyba, dyrektor Akademii Piłkarskiej Miedzi oraz Piotr Jacek, trener Miedzi II. – Rozmowy z kandydatami na nowego trenera Miedzi trwają, ale na pewno nie zakończą się przed sobotą – wyjaśnia właściciel Miedzi Andrzej Dadełło.
- Mamy wyselekcjonowaną grupę kandydatów i rozmawiamy, ale do soboty te rozmowy na pewno się nie zakończą. Miedź jest sprawnie działającym klubem, z dobrą strukturą sportową, i w tej sytuacji bez problemu możemy funkcjonować do czasu wyłonienia nowego trenera – tłumaczy Andrzej Dadełło. Od momentu rozstania z Wojciechem Stawowym i jego asystentami, treningi pierwszej drużyny prowadzi trener Miedzi II Piotr Jacek, a pomagają mu szkoleniowcy Akademii Piłkarskiej Miedzi: Arkadiusz Adach i Tomasz Syska. Środową grę wewnętrzną obserwował też dyrektor Akademii Janusz Kudyba i to właśnie on, wspólnie z Piotrem Jackiem, poprowadzą zespół w sobotę w Płocku w meczu ligowym przeciwko Wiśle. Co ciekawe, nie jest to dla nich nowa sytuacja. Kudyba w przeszłości był już trenerem Miedzi, a Jacek pracował w legnickim klubie jako asystent, ale było to w różnym czasie i nigdy dotychczas nie spotkali się wspólnie na ławce trenerskiej.
W międzyczasie kibice prześcigają się w swoich typach kto powinien poprowadzić Miedź. – Znam te życzenia i prawdę mówiąc, niewiele różnią się one od moich. Trzeba natomiast zdać sobie sprawę, że trenerzy o znanych nazwiskach przede wszystkim czekają na oferty pracy z klubów Ekstraklasy, a I liga nie jest dla nich atrakcyjna. A my chcemy zatrudnić trenera, dla którego Miedź będzie atrakcyjnym miejscem do pracy i potraktuje ją jako ambitne wyzwanie – wyjaśnia właściciel Miedzi. W większości spekulacji prasowych na temat nowego szkoleniowca przewija się nazwisko byłego trenera Miedzi Bogusława Baniaka. – Owszem, trener Baniak zgłosił swój akces do naszego klubu, bo najwyraźniej bardzo dobrze wspomina warunki pracy w Miedzi. My też doceniamy i szanujemy pracę, jaką wykonał w Legnicy. Ale nigdy nie było i nie ma dla mnie tematu jego ponownego zatrudnienia w Miedzi – ucina spekulacje Andrzej Dadełło.
Źródło: Miedź Legnica
FOT. PIOTR KANIKOWSKI