Prezydent Lubina Robert Raczyński w wywiadzie dla zielonogórskiego Informatora Samorządowego nazwał gminy obwarzankowe – takie jak gmina Lubin – pasożytami, które żyją tylko dzięki miastu i tuczą się na nim. Szok, niedowierzanie, oburzenie. Tak na słowa prezydenta reagują mieszkańcy wiosek w okolicy Lubina.
Dziennikarz z Lubuskiego zainteresował się Lubinem, bo również Zielona Góra myśli o wchłonięciu okolicznych gmin. Prezydent Robert Raczyński jak zwykle nie owijał słów w bawełnę:
- Myślimy o połączeniu od ośmiu lat – mówi w wywiadzie dla Informatora Samorządowego. – I napotykamy duży opór z drugiej strony. Chodzi o gminnych urzędników, którzy decydują o rozwoju kraju. Nazwijmy rzecz po imieniu – tzw. gminy obwarzankowe to pasożyty. Otaczają zdrowe jądro. Żyją tylko dzięki miastu, tuczą się na nim i hamują rozwój.
W Polsce są 144 miasta otoczone gminami jak obwarzanki. Robert Raczyński namawia rząd, by odgórnie nakazał im połączenie się.
Słowa prezydenta Lubina wzbudziły gwałtowne reakcje w gminie wiejskiej Lubin. Na jej oficjalnym portalu czytamy: “Prezydent Lubina jako polityk z dużym stażem zdaje sobie chyba sprawę, że wobec zdecydowanie negatywnego stanowiska Rady Gminy Lubin (uchwała z 30.01.2013 r.) jego pomysł jednostronnego wchłonięcia gminy Lubin przez miasto nie znajdzie aprobaty wśród jej mieszkańców. Dlatego zamierza naciskać na rząd by jednym aktem prawnym zlikwidował wszystkie gminy takie jak nasza, które okalają miasto.”