Legniccy policjanci coraz zatrzymują kierowców prowadzących samochód po zażyciu narkotyków. Świeże przykłady to upalony marihuaną 31-latek, zatrzymany we wtorek na ul. Kujawskiej oraz 42 latek, który dragi popił alkoholem i półprzytomny wyruszył w trasę.
W miniony wtorek po godzinie 16 policjanci z legnickiej drogówki pełnili służbę na ulicy Kujawskiej. Zatrzymali do kontroli drogowej volkswagena. Kierowca grzecznie zjechał na pobocze i kiedy policjant podchodził do pojazdu, pośpiesznie wyrzucił srebrne zawiniątko na półkę pod deską rozdzielczą. Pasażer w tym samym czasie próbował oddalić się z miejsca kontroli drogowej. Funkcjonariusze zwrócili więc uwagę na jednego i drugiego. Jak się okazało w zawiniątku znajdowała się marihuana a obok niej leżał niedopalony skręt. Próba ich ukrycia była kompletnie absurdalna, bo w pojeździe unosiła się silna woń świeżo palonej trawki. W związku z tym obaj mężczyźni zostali sprawdzeni pod kątem posiadania narkotyków. U pasażera ujawniono ponad 80 porcji marihuany. Kierujący został dodatkowo przebadany na zawartość środków odurzających w organizmie, z wynikiem pozytywnym.
- Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i umieszczeni w policyjnym areszcie. Usłyszeli już zarzuty – informuje st. sierż. Anna Tersa z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Wczoraj przed godziną 19 również w Legnicy wpadł kierujący pojazdem marki Renault. Auto zachowywało się na drodze tak dziwnie, że patrol drogówki postanowił sprawdzić, co dolega kierowcy. Za kierownicą siedział 42- letni mieszkaniec Legnicy, ewidentnie po paru głębszych. Bełkotał, mówił nieskładnie, zachowywał się nerwowo. Jak się okazało nie miał przy sobie prawa jazdy. Nie przeszedł też testu na zawartość środków odurzających w organizmie.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet do lat 15 – informuje st. sierż. Anna Tersa.
FOT. POLICJA LEGNICA, FOT. PIOTR KANIKOWSKI