Mieszkańcy Polkowic Oleksandr D., jego żona Tatiana D. oraz Ireneusz K. zostali oskarżeni przez Prokuratora Rejonowego w Lubinie o szereg przestępstw narkotykowych. Będą odpowiadać m.in. za posiadanie dużych ilości środków psychotropowych (piko, tabletki ekstazy, metamfetamina, marihuana) oraz udzielanie ich innym osobom. Wpadli po tym, jak Oleksandr został przyłapany przez drogówkę na kierowaniu samochodem po narkotykach.
Jak relacjonuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, 24 kwietnia 2018 roku w Polkowicach policjanci zatrzymali do kontroli mazdę. Siedzący za kierownicą Oleksandr D. był – jak wykazało badanie – pod wpływem metamfetaminy i innych narkotyków. Podczas rewizji funkcjonariusze znaleźli przy nim także tabletki ekstazy.
Postanowiono sprawdzić adres, pod którym Oleksandr D. mieszkał razem ze swą żoną Tatianą D. Akcja okazała się strzałem w dziesiątkę. Plonem przeszukania było 128 sztuk tabletek ekstazy. W toku śledztwa okazało się, że Oleksandr D. sprzedawał narkotyki wielu osobom. Dostawy towaru zapewniał mu Ireneusz K.
W mieszkaniu Ireneusza K. ujawniono około 460 porcji marihuany oraz 5 porcji metamfetaminy.
Prokuratura zarzuciła Oleksandrowi D. popełnienie pięciu przestępstw. Polegały na udzielaniu w latach 2015 – 2018 wielu osobom środków psychotropowych w postaci piko oraz MDMA (tabletek ekstazy), posiadaniu w mieszkaniu znacznej ilości substancji psychotropowych w postaci tabletek ekstazy, posiadaniu przy sobie tabletek ekstazy oraz kierowania samochodem pod wpływem metamfetaminy i amfetaminy. Ireneusz K. stanie przed sądem w Lubinie za popełnienie dwóch przestępstw: udziale w obrocie środkami odurzającymi i psychotropowymi w postaci tabletek z pochodnymi amfetaminy, metamfetaminy i ekstazy orazodpłatnego udzielania różnym osobom wymienionych narkotyków oraz posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych i odurzających w postaci marihuany i metamfetaminy.
Prokurator oskarżył także Tatianę D., bo sprzedała substancje psychotropowe dwóm osobom.
- Oleksandr D. Ireneusz K. i Tatiana D. przesłuchani w toku śledztwa w charakterze podejrzanych przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów – mówi Lidia Tkaczyszyn. – Każdemu z oskarżonych za zarzucane im najsurowiej zagrożone przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10, a w przypadku skazania za kilka przestępstw sąd wymierzy sprawcom karę łączną.
FOT. POLICJA POLKOWICE
Drukuj
Email
