Galeria6
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Trener głaskał i całował małoletnią. Nie złamał prawa

Przez   /   24/01/2019  /   No Comments

Trener z Lubina dotykał brzucha siedemnastoletniej zawodniczki. Głaskał ją po twarzy. Trzymał w ramionach. Z dłońmi na policzkach przymierzał się do całowania. Prokurator Rejonowy w Kamieniu Pomorskim uznał jego zachowanie za niewłaściwe, naganne moralnie, ale nie za przestępstwo. Postępowanie w sprawie molestowania dziewczyny umorzono.

 


Do incydentu, który zbulwersował środowisko pięściarskie w Zagłębiu Miedziowym, doszło 9 sierpnia 2018 roku na obozie sportowym w Łukęcinie koło Dziwnowa. W zgrupowaniu uczestniczyli zawodnicy Stowarzyszenia Boks Lubin ze swoim trenerem Zenonem Ś.

Zenon Ś. jest dużo starszy od siedemnastolatki – mógłby być jej dziadkiem. Wieczorem, gdy nikt ich nie widział, stał z dziewczyną na dworze. Komplementował jej urodę i postępy w treningach. Chwaląc mięśnie, położył rękę na brzuchu zawodniczki. Potem dotknął ręką twarzy siedemnastolatki i pogłaskał ją, sprawiając, że młoda bokserka poczuła się niezręcznie. Zapytał, czy może ją pocałować. Odpowiedziała, że nie. Śmiała się, zażenowana jego umizgami, gdy on niespodziewanie, z zaskoczenia, pocałował ją w czoło lub w policzek. Potem chciała wrócić do swojego pokoju. Objął ją za ramiona i poprosił, aby została. Odepchnęła go i ruszyła w stronę budynku. Zawołał za nią, by stanęła i na niego spojrzała, a gdy to zrobiła, ujął jej głowę i z dłońmi na policzkach dziewczyny zbliżył twarz do jej twarzy. Pomyślała, że zaraz ją pocałuje. Krzyknęła. Kazała mu przestać. Trener posłuchał. Puścił ją i przeprosił. Przestraszona dziewczyna wróciła do pokoju, gdzie opowiedziała o wszystkim koledze z klubu. Chłopak się zdenerwował. Poszedł do domku Zenona Ś. i zrobił mu awanturę. Wyzywał trenera od pedofilów. Zenon Ś. był w domku z żoną. Nietrzeźwy. “Sprawiał wrażenie osoby, która nie wie, o co chodzi” – zanotował prokurator przy opisie tej sytuacji.

Prokuratura, która badała co zaszło w Łukęcinie, oparła się na zeznaniach dziewczyny. Odwołując się do opinii biegłej psycholog i konfrontując słowa pokrzywdzonej z zeznaniami świadków uznała jej relację za wiarygodną. Bokserka bezpośrednio po zajściu zawiadomiła policję i rodziców. Po jej telefonie przyjechali do ośrodka i zabrali córkę z obozu. Siedemnastolatka przestała trenować boks. Czuje – jak to określił prokurator z Kamienia Pomorskiego – dyskomfort.

Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim prowadziła śledztwo w sprawie doprowadzenia małoletniej do poddania się innej czynności seksualnej. 31 grudnia 2018 roku postępowanie zostało umorzone ze względu na brak znamion przestępstwa. Z zeznań dziewczyny wynikało, że Zenon Ś. nie uciekał się do gróźb ani podstępu. Przemoc ograniczała się do ujęcia w dłonie twarzy pokrzywdzonej Przede wszystkim jednak – jak głosi uzasadnienie – “w przedmiotowej sprawie brak elementu doprowadzenia (…) do poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej”.  Zachowanie Zenona Ś. spotkało się ze sprzeciwem pokrzywdzonej i zostało przez trenera przerwane.

“Niewątpliwie Zenon Ś. (…) zachował się niewłaściwie i niewątpliwie dążył do nawiązania bliższego kontaktu z pokrzywdzoną, który w dalszej perspektywie mógł mieć postać kontaktu seksualnego dwóch osób. Podjął próbę uzyskania zgody i akceptacji pokrzywdzonej na taką formę kontaktu poprzez komplementy, dotknięcie pokrzywdzonej, pocałunek w czoło lub policzek. (…) Zenon Ś. nie przekroczył granicy między zachowaniem obojętnym z punktu widzenia prawa karnego, choć już nagannym moralnie, a zachowaniem wyczerpującym znamiona przestępstwa przeciwko wolności seksualnej” – pisze Jarosław Przewoźny, prokurator rejonowy z Kamienia Pomorskiego.

Moje trzy grosze: Prokuratura nie dopatrzyła się w zachowaniu Zenona Ś. znamion przestępstwa, nie znaczy to jednak, że sprawy nie ma. Wierzę, że klub, w którym Zenon Ś. prowadził treningi, tak samo jak całe środowisko bokserskie, potępi jego zachowanie i nie zbagatelizuje problemu. To znaczy uzna za priorytet bezpieczeństwo dzieci oraz młodzieży uczestniczącej w zajęciach. Absolutnie nie wolno używać autorytetu trenerskiego do intymnych gestów i niestosownych dotknięć. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Żenujące umizgi lubińskiego trenera napotkały na opór mądrej, odważnej dziewczyny, która potrafiła mu się przeciwstawić. Zenon Ś. lub inny trener mogliby jednak kiedyś trafić na małoletnią, która nie będzie miała tyle determinacji, i skrzywdzić ją poważnie na całe życie. Warto o tym pamiętać. Piotr Kanikowski  

FOT. PIXABAY.COM (zdjęcie ilustracyjne)

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2122 dni temu dnia 24/01/2019
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Styczeń 24, 2019 @ 6:13 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

pexels-nathanjhilton-28302225

Krwawa Julia po apelacji. Spędzi w więzieniu 25 lat

Read More →