Prokuratura Rejonowa w Złotoryi wszczęła śledztwo w sprawie kilograma marihuany, znalezionego w zatrzymanej do kontroli drogowej mazdzie na czeskich tablicach rejestracyjnych. Kierowca, Krzysztof B. trafił do tymczasowego aresztu. Zachodzi podejrzenie, że mężczyzna wiózł narkotyk na sprzedaż.
Choć zatrzymania dokonano w Prima Aprylis, sprawa wygląda bardzo poważnie. W samochodzie zatrzymanym do kontroli drogowej w pobliżu Złotoryi ujawniono prawie kilogram marihuany. Narkotyki zabezpieczono. Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Złotoryi.
- Na podstawie zgromadzonych dowodów prokurator przedstawił Krzysztofowi B. zarzut posiadania wbrew przepisom Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii znacznej ilości środków odurzających w postaci marihuany, tj. popełnienia czynu z art. 62 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego Krzysztof B. przyznał się do popełnienia tego czynu oraz odmówił składania wyjaśnień. Po przesłuchaniu prokurator skierował wniosek do Sądu Rejonowego w Złotoryi o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2019 roku zastosował wobec Krzysztofa B. tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Za zarzucane podejrzanemu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Podczas zatrzymania, Krzysztof B. posiadał przy sobie pieniądz: 12.410,00 złotych. Prokurator zabezpieczył je na poczet ewentualnej nawiązki na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii oraz na poczet kosztów postępowania.
Śledztwo jest w toku.
FOT. PIXABAY.COM