Prawie 130 druhen i druhów z 10 wzięło udział w Zlocie Drużyn Pożarniczych “Próba Ognia”, który w dniach 24-26 maja odbył się na zamku Grodziec. Pretekstem do spotkania i integracji stała się gra planszowa stworzona przez Fundację Orlen, w której drużyny walczą z Żywiołem siejącym zniszczenie i pustkę. Zlot dowiódł, że poza walorami edukacyjnymi “Próba Ognia” sprawdza się w procesie budowania zgranego zespołu.
Mirosław Skulski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grodźcu jest jednym z Ambasadorów Gry. On był też inicjatorem i organizatorem zlotu na zamku. Z zaproszenia do udziału w zabawie skorzystały MDP Grodziec, MDP Nowogrodziec, MDP Karpacz, MDP Bolesławice, MDP Nowogrodziec- Osiedle II, MDP Stary Węgliniec, MDP Lubiechowa, MDP Węgliniec i MDP Siedlęcin z województwa dolnośląskiego oraz MDP Radzewo z Wielkopolski.
“Próba Ognia” jest nie do kupienia, ale można ją pozyskać nieodpłatnie dla MDP po przeszkoleniu przez ambasadora. Dlatego odjeżdżając z Grodźca, druhowie mieli w bagażach własne egzemplarze planszówki od Mirosława Skulskiego.
- Straż, w której brak młodzieży, nie rokuje dużych szans na swój rozwój i przyszłość, dlatego jako opiekunowie sporo energii wkładamy w wychowanie sobie następców -mówi Mirosław Skulski.
Temu celowi służą konkursy wiedzy pożarniczej, konkursy plastyczne czy zawody sportowo-pożarnicze. Podczas zbiórek i szkoleń młodzi uczą się, co znaczy być strażakiem.
- Od początku członkostwa w MDP staramy się wpajać zasadę kreatywnego myślenia. Plon takiego podejścia to mnóstwo niesamowitych działań , sposobów spędzania wspólnego czasu, pomysłów na wyjazdy – mówi opiekunka MDP Karpacz Joanna Fugiel.
Jej drużyna już drugi raz wzięła udział w integracyjnym wyjeździe do Grodźca.
- W ubiegłym roku tak się nam tu spodobało, że nie mogło nas zabraknąć podczas “Próby Ognia”. Tym razem stawiliśmy się liczniejszą grupą.
W piątek 24 maja od godzin porannych do Grodźca zjeżdżali się opiekunowie poszczególnych drużyn, aby przygotować obozowisko dla młodzieży która stawiła się na zamku o godz. 18. To był intensywny weekend, bez chwili na nudę. Wieczorem odbył się quiz z wiedzy o grze planszowej “Próba Ognia” z nagrodami oraz ognisko z pieczeniem kiełbasek. W środku nocy syrena strażacka wyrwała uczestników zlotu z łóżek. Odbyła się szybka zbiórka i nocny marsz z latarkami po około 2-kilometrowej trasie. Potem kilka godzin snu, pobudka o godz. 7.30, gimnastyka, poranna toaleta, śniadanie serwowane przez zamkową kuchnię i nowy etap zabawy. Strażacy przygotowali dla druhen i druhów grę terenową, podczas której należało m.in. rozpalić ognisko za pomocą krzesiwa, rozpoznać ptaki po śpiewie, strzelać do celu, odbijać piłkę i szukać “skarbów” z mapą. Podzamcze zamieniło się w plac do ćwiczenia musztry. Drużyny przygotowały własne totemy, co okazało się lekcją kreatywności. Przed ogniskiem z kiełbaskami odbyła się jeszcze przypominająca podchody bitwa, podczas której liczyły się zwinność i spryt. Pełen przygód dzień zakończył się dyskoteką na zamkowym dziedzińcu. W niedzielę dzieci mogły pospać aż do ósmej rano. Czekała na nich kolejna emocjonująca gra terenowa na podzamczu i konkurs drużynowych piosenek – ostatni punkt w programie zlotu.
FOT. JANUSZ WILK