2 i 3 lutego Teatr Modrzejewskiej wystawi “Ożenek” wg Mikołaja Gogola w reżyserii Piotra Cieplaka z napisami w języku ukraińskim. Inspiracja przyszła z zewnątrz. To sieć kin Helios, która z powodzeniem wyświetla filmy w ukraińskiej wersji językowej. Wcześniej na podobny eksperyment zdecydowały się Teatr Powszechny w Warszawie i Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Jacek Głomb, dyrektor Teatru Modrzejewskiej, mówi, że Legnica nie jest tak wielkim miastem jak Kraków czy Warszawa, ale mieszka w niej potężna społeczności Ukraińców. Część tej społeczności jest od dawna zadomowiona w mieście. Duża grupa pojawiła się w ostatnich latach, wraz ze ściągniętą do Polski falą emigrantów zarobkowych. Teatr chętnie powita ją w swoich progach.W ramach promocji oferuje obywatelom Ukrainy ulgowe bilety na “Ożenek” w wersji z wyświetlanymi nad sceną ukraińskimi napisami.
- W Wielkiej Brytanii i Chinach, dokąd Polacy masowo wyjechali za pracą, kina organizują seanse filmów z polskim dubbingiem. Myślę, że jest potrzeba otwartości na cudzoziemców i tolerancji. Chcemy się z tym kojarzyć – mówi Jacek Głomb.
“Ożenek” – chyba najczęściej grywany tekst Mikołaja Gogola – w legnickiej wersji rozgrywa się w agencji matrymonialnej. To śmieszno-gorzka komedia obyczajowa z elementami satyry i groteski oprawiona w discopolowe klimaty.
Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: Na scenie doszło do cudownego rozmnożenia postaci dramatu – partyturę koncertu rozpisano na osiemnastkę aktorów, tekst skrócono, a postaciom nadano nowe imiona. Dochodzi do odwrócenia proporcji – tam gdzie u Gogola na jedną pannę przypadało czterech zalotników, tu siedmiu kawalerów staje oko w oko z dziewięcioma pannami (i jedną wdówką). W efekcie żadna ze stron nie jest uprzywilejowana, a szanse na tytułowy mariaż dużo szybciej spadają do zerowego poziomu. Nie psuje to zabawy widzom gorzkiej komedii bynajmniej nie sercowych omyłek. Bo tu nie uczucia grają pierwsze skrzypce, ale chłodna kalkulacja.
Piotr Kanikowski, 24 Legnica: Choć dziewiętnastowieczne konwenanse przestały obowiązywać, uchwycone przez Gogola psychologiczne mechanizmy damsko-męskich relacji nie odbiegają znacznie od współczesnych. Poza nieporadnością w mówieniu o uczuciach, ponadczasowe są strach przed samotnością, marzenia o miłości, potrzeba bliskości ale też emocjonalna niedojrzałość, obawa przed stałym związkiem. Ten paradoks mocno akcentuje Cieplak, czyniąc z niego oś konstrukcyjną spektaklu i powtarzając w zdublowanej puencie.
Mirosław Kocur, Teatralny.pl: Artyści zdają się tworzyć jeden teatralny organizm, znakomicie ze sobą współpracują na scenie, wspierają się nawzajem i inspirują. To bardzo solidne przedstawienie teatru mieszczańskiego. Spełnia znakomicie swoje główne zadanie. Widzowie bawili się świetnie, a wychodząc, żywo dyskutowali o problemach doboru małżeńskiego.
Polecamy! Najbliższe spektakle już 2 i 3 lutego o godz. 19 na Scenie Gadzieckiego. Bilety kosztują 35 zł (normalny) i 28 zł (ulgowy).
FOT. PIOTR KANIKOWSKI, FOT. KAROL BUDREWICZ