W październiku na afisz legnickiej Modrzejewskiej wraca popularny tytuł, czyli teatralna premiera z maja 2019 roku. Inspiracją dla powstania scenariusza spektaklu była książka Anny Bikont „My z Jedwabnego”. Przedstawienie na Scenie na Nowym Świecie już 7 oraz 8 października o godzinie 19.00.
Czym jest historia, czego ona nas uczy i jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z tej konkretnej karty naszej przeszłości? Lepiej pamiętać czy zapomnieć? Na te pytania odpowiedzi starają się udzielić twórcy (Artur Pałyga – scenariusz, Paweł Passini – reżyser) spektaklu odnoszącego się do kwestii pogromu w Jedwabnem.
Bohaterka przedstawienia, dziennikarka, prowadząc osobiste śledztwo w sprawie Jedwabnego, odkrywa swoje żydowskie korzenie. Musi teraz na nowo określić swoją tożsamość wobec całego świata, który bardzo różnie reaguje na hasło „Żyd”. Inspiracją do scenariusza spektaklu była książka Anny Bikont „My z Jedwabnego”.
Jędrzej Soliński, Odra: ”Rozumie to doskonale Paweł Passini, którego aktorzy w jednej z końcowych scen, skądinąd przerażającej, krzyczą jakby w malignie: Dajcie nam Żyda! Dajcie nam geja! Dajcie nam ciapatego! Inaczej bowiem nie będziemy sobą, inaczej nie stworzymy wspólnoty, inaczej nie będzie nas stać na samookreślenie. I tu właśnie ukazuje się bezcenne znaczenie spektaklu Passiniego – propozycja rozpoczęcia powolnego, trudnego i bolesnego procesu terapii.”
Grzegorz Ćwiertniewicz, Międzynarodowe Stowarzyszenie Krytyków Teatralnych: “Jedwabne może się powtórzyć, może zdarzyć się w każdym czasie. Niewykluczone, że zadzieje się wkrótce, jeśli nie ustanie spotęgowane przez siły polityczne podżeganie do nienawiści (względem przedstawicieli innych narodowości czy choćby mniejszości seksualnych). [...] Nieważne, kto zadbał o tę charakterystyczną legnicką atmosferę. Ważne, że udało się stworzyć spektakl rzeczywiście dobry, nawet bardzo dobry, który na długo pozostanie w pamięci widzów.”
Henryk Mazurkiewicz, teatralny.pl: „Jedwabne. Zapominanie” jest spektaklem ważnym. Trudnym i potrzebującym odwagi przedsięwzięciem. Bardzo legnickim w swych założeniach, podejściu, poetyce i celach, chociaż nazwiska Passiniego nie bylibyśmy raczej skłonni kojarzyć z tą sceną. Potrzebujemy spektakli niestroniących od zagadnień nie tylko niezmiernie trudnych, ale też wyjątkowo konfliktogennych. Rzucających światło w stronę ciemnych zakamarków społecznej i indywidualnej hipokryzji i zachęcających do jej przezwyciężenia. Bo inaczej czeka nas zapominanie i zapominanie zapominania. Palenie kukły Żyda na wrocławskim Rynku, okładanie kijami Judasza w Pruchniku i zniknięcie ostatnich liter. Tym razem ze słowa „człowiek”.
Bilety na spektakl dostępne w kasie Teatru oraz online https://teatrlegnica.interticket.pl/
Konrad Pruszyński/ @kt Legnicka Gazeta Teatralna
FOT. KAROL BUDREWICZ