Gazeta Polska Codziennie wietrzy skandal w inicjatywie Naprawiaczy Świata i Wydawnictwa Edytor, by w połowie września – w 20. rocznicę wyjścia Rosjan – zaprosić do Legnicy byłych żołnierzy radzieckich stacjonujących w naszym mieście. – PiS jest pełen nienawiści – odpowiada na prasową zaczepkę Grzegorz Żurawiński, jeden z organizatorów spotkania.
Między 13 a 15 września pod hasłem “?Dwadzieścia lat po / Twenty years after / ?oc??e ??a??a?? ?e?? odbędzie się w Legnicy cykl imprez przypominających, że w 1993 roku po bez mała pół wieku okupacji, Polskę opuścili ostatni radzieccy żołnierze. Szykuje się m.in. koncert legendarnej rosyjskiej grupy Leningrad, konferencja popularnonaukowa z udziałem Lecha Wałęsy, pokazy grup rekonstrukcyjnych, premiery filmu dokumentalnego Mirosława Jasińskiego o radzieckiej Legnicy i spektaklu o “dzieciach imperium”, przygotowanego przez słynny Teatr doc z Moskwy. Kulminacją trzydniowych obchodów będzie biesiada wspomnieniowa – spotkanie obecnych i byłych mieszkańców Legnicy ? Polaków, Rosjan, Ukraińców, Białorusinów. Oczekiwani są byli żołnierze stacjonujący radzieckiej bazie w Legnicy i ich rodziny, które na czas służby zamieszkiwały tzw. Kwadrat. W krajach byłego Związku Radzieckiego zaproszenie z Legnicy wywołało ogromne zainteresowanie. Na listę uczestników wpisało się już prawie 180 obywateli Federacji Rosyjskiej, Ukrainy, Białorusi, Łotwy, Mołdawii. Jak informuje Grzegorz Żurawiński, gości może być jednak więcej, bo niektórzy sami organizują swój przyjazd do Legnicy.
Realizowana przez Teatr Modrzejewskiej inicjatywa jest przedstawiana przez Gazetę Polską Codziennie w krzywym zwierciadle, jako “skandal”, “biesiada okupantów z okupowanymi”, chory objaw “rosyjskich resentymentów”, “tęsknoty dolnośląskich władz za Sowietami”, ”rozmywanie prawdy historycznej”. Gazeta zwraca uwagę, że patronat nad obchodami przyjął Rafał Jurkowlaniec, marszałek Dolnego Śląska z PO. Zapewnie tylko przez niedopatrzenie dziennikarz przemilczał zaangażowanie posła Grzegorza Schetyny w legnicką konferencję popularnonaukową pod hasłem “Wyjdą, nie wyjdą”. W artykule wypowiada się Jolanta Kowalczyk z PiS w Legnicy. GPC powiedziała, że organizacja takich wydarzeń daje Rosjanom argument na poparcie tezy, że wcale Polski nie okupowali, a Polacy wręcz za nimi tęsknią. Jej zdaniem , to skandaliczne i niebezpieczne. Sądząc z dyskusji, jaka rozpętała się w internecie, legniczanie wbrew tezom GPC nie huczą wcale z oburzenia na organizatorów spotkania, ale na panią z PiS, która bez upoważnienia wypowiada się w ich imieniu przeciwko festiwalowi “Dwadzieścia lat po”.
Zdaniem Grzegorza Żurawińskiego cała sprawa jest przykładem, jak historia oraz jej fragmenty są instrumentalnie wykorzystywane przez PiS do bieżącej walki politycznej.
- PiS jest pełen nienawiści – mówi Grzegorz Żurawiński. Zwraca uwagę, że w Legnicy nie będzie się spotykać polska władza z rosyjską władzą, tylko zwykli ludzie ze zwykłymi ludźmi.
Drukuj
Email
Cieszę się, że wreszcie organizuje się imprezę, która ma jednoczyć, a nie napuszczać naród na drugi naród. I ludzie z legnickiego teatru zajęli się przygotowaniem całości, a nie politycy. Obłuda ludzi z prawicy to coś obrzydliwego, często działacze ci są dziećmi byłych partyjniaków z PZPR i w czasach komuny czerpali profity…. a teraz najlepsi i prawdziwi Polacy, zarazem zasłaniający się Kościołem. Jak to jest, że Katolik może mieć tyle nienawiści do innego narodu, Rosjana czy Żyda lub Niemca? Historia naszego narodu była zawsze skomplikowana, trudna i bolesna, ale przecież samą historię budują tylko ludzie! A w kazdym narodzie są różne jednostki, te szlachetne, dobre i te złe. W stosunkach polsko-rosyjskich jest za dużo polityki! Sami Rosjanie tak jak my są Słowianami i bliżej nam do nich, niż do Ameryki, czy innych ….. Zwykli Rosjanie to bardzo życzliwi, otwarci i gościnni ludzie, więc gadanie puste o tym ze ktoś tęskin za okupacją Legnicy, to populizm i obłuda. Byli tu też zwykli ludzie, którzy nie z własnej też woli trafiali na te klilka lat do naszego miasta. I jest to historia ludzi, a nie polityki. Nigdy nie zgodzę się by działacze jakiejś partii lub gazety (!) mówili za wszystkich, jako Ci wybrańcy, zawłaszczajacy sobie prawo do prawdy historycznej, tak jak np. Pani Jolanta Kowalczyk ! Historia jest historią, trzeba wyciagać z niej właściwe lekcje, a nie budować agresje i nienawiść do innych. Tak jak nasz Papież umiał rozmawiać z Żydami, chciał odwiedziź Moskwę – czy nie był prawdziwym przez to Polakiem? Był ! i dawał świqadectwo, prosił by nie stawiać pomników, tylko pomagać innym w szerokim znaczeniu – by tak czcić jego imię !