AGEM new
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

“Te zwłoki na pokładzie”. Onet ujawnia rozmowy o S.

Przez   /   14/09/2021  /   1 Comment

Onet.pl ujawnił nagrania, jakie prowadzili policjanci i ratownicy z Lubina 6 sierpnia, gdy zmarł Bartosz S. Padają na nich sformulowania, które stoją w sprzeczności z wersją policji, że mężczyzna żył, kiedy funkcjonariusze przekazywali go załodze karetki. 

Bartosz S. to 34-latek z Lubina, którego policjanci próbowali zatrzymać i wsadzić do radiowozu. Mocowało się z nim czworo funkcjonariuszy. Interwencja zakończyła się śmiercią mężczyzny. Według policji, kiedy wezwana przez policjantów karetka zabierała go z ul. Traugutta w okolicach komendy Bartosz “wykazywał funkcje życiowe”. Z nagrań opublikowanych przez Onet wynika jednak, że ratownikom przekazano zwłoki.

Rozmów jest siedem W pierwszej – pomiędzy oficerem dyżurnym a dyspozytorką pogotowia – policjant mówi o Bartoszu S.: “Przed chwilą mi zgłosił patrol, że odpłynął, ale słyszę, że znowu krzyczy, więc chyba oprzytomniał.” W tle słychać głos jednego z funkcjonariuszy z ulicy, niecierpliwiącego się, gdzie karetka.

Druga rozmowa toczy się pomiędzy ratowniczką z karetki a dyspozytorką pogotowia. Ratowniczka zgłasza problem: “Mamy w karetce zgon. Pojechaliśmy tam na miejsce tej interwencji i tam się okazało, że pacjent nie żyje. Wzięliśmy go do karetki, tam do przebadania. (…) No bo jeszcze on był w kajdankach i trzeba było go wziąć, żeby wszystkie tam parametry, bo na tym deszczu na ulicy nie mieliśmy co badać (…) No, ale się okazało, że niestety nie żyje i jest w karetce.” Ratowniczka pyta, kto w tej sytuacji ma stwierdzić zgon. Dyspozytorka nie wie. Ale mówi, że dowie się i oddzwoni.

W trzeciej rozmowie ratowniczka tłumaczy innej dyspozytorce, co się stało. Z rozmowy wynika, że karetka zgłosiła się ze zwłokami do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Lubinie, ale lekarz dyżurny odmówił wystawienia karty zgonu, a bez tego nie można zdać ciała do prosektorium.

“To ty masz te zwłoki na pokładzie?” – pyta kobieta, która dzwowni do ratowniczki w czwartym nagraniu. Słyszy potwierdzenie. “Policja wie?” – drąży. I słyszy: “Wie, bo to policja, myśmy od policjantów zabierali. (…) A policjantka była z nami, na ten podjechała, na SOR, ale on tam [nazwisko lekarza] wykrzyczał, wykrzyczał, że jesteśmy nieporadni, nie umiemy się załatwiać, “to już trzecie zwłoki przywozicie w tym tygodniu, SOR nie jest od stwierdzenia zgonów”.

Piąta, szósta i siódma rozmowa są króciuteńkie. Ratowniczka z karetki ze zwłokami Bartosza S. dzwoni do dyspozytorki, by upewnić się, że o nich nie zapomniano. Chciałaby już skończyć dyżur i iść do domu. Dyspozytorka każe jej jednak zaczekać na lekarza, który stwiedzi zgon.

Załoga karetki postąpiła wbrew procedurom. Nie tylko nie spróbowała reanimacji Bartosza S., ale – jak wynika z rozmów – zabrała zwłoki do karetki. Co więcej, zabrała je z miejsca zdarzenia, co może zostać potraktowane przez prokuraturę jako zacieranie śladów.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1162 dni temu dnia 14/09/2021
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Wrzesień 14, 2021 @ 10:41 am
  • W dziale: wiadomości

1 komentarz

  1. dupa jas pisze:

    alez nalezalo mu sie napisza jasie bo przeca był narkomanem i rzucał kamyczkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-263916

Samochodowi złodzieje wpadli w policyjną zasadzkę

Read More →