Na drzwiach biur poselskich Prawa i Sprawiedliwości przedstawiciele Polski 2050 Szymona Hołowni nakleili faktury rozliczające ostatnie 7 lat rządów Zjednoczonej Prawicy. To faktura na ponad 318,5 miliarda złotych za wszystkie nadprogramowe wydatki. -Obiecujemy rozliczenie z tych wydatków, mamy nadzieję, że szybciej niż za rok – mówią przedstawiciele Polski 2050 Szymona Hołowni.
Faktura za rządy PiS to ogólnopolska akcja partii Polska 2050 Szymona Hołowni, która odbywa się we wtorek 18 października b.r. W całej Polsce przedstawiciele ugrupowania na drzwiach biur posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości rozwieszą wydrukowaną tabelę z wyliczeniami nadprogramowych wydatków rządu w latach 2015-2022.
- To jest faktura, którą dzisiaj w imieniu obywateli wystawiamy Prawu i Sprawiedliwości za: rozrzutność miliardów złotych przeznaczonych na wydatki zbyteczne, nabijające kieszenie ludziom władzy. Za marnotrawstwo wielkich szans naszego kraju dla swoich politycznych celów i łamanie prawa – mówi Szymon Hołownia, przewodniczący Polski 2050 Szymona Hołowni.
Za nadprogramowe wydatki Polska 2050 Szymona Hołowni uznała m.in. zwiększenie budżetu Instytutu Pamięci Narodowej do 540 mln (ponad dwa razy więcej niż 2015 r.; powołanie za czasów rządu PiS 14 Instytutów, które kosztowało 1,6 mld zł. Kary, które Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę ws. kopalni Turów (0,89 mld zł) i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (1,57 mld zł), budowę i zburzenie elektrowni w Ostrołęce (1,35 mld zł) oraz planowaną odbudowę Pałacu Saskiego (2,5 mld zł).
-To tylko niektóre przykłady rozrzutności i marnotrawstwa, czyli po prostu nieuczciwości tych rządów. Bo rząd uczciwy to taki, który szanuje pieniądze podatników i przeznacza je na naprawdę kluczowe cele – na żłobki, szkoły, szpitale, pociągi czy zieloną energię – mówi Zenon Madej lider partii Polska 2050 regionu dolnośląskiego.
W województwie dolnośląskim „faktury za rządy PiS-u” do tej pory zawisły na drzwiach biur: we Wrocławiu – Anny Zalewskiej, Jacka Świata; w Jeleniej Górze – Adama Lipińskiego, Marzeny Machałek, Elżbiety Witek, Wojciecha Zubowskiego i Krzysztofa Mroza. Jeszcze dziś faktury dotrą do biur członków PiS-u w Głogowie.
Źródło: Polska 2050 Szymona Hołowni
FOT. POLSKA 2050
aaa i jeszcze na noc zadanie.A jak falenta bandyta obciazy teraz Tuska???????
nad tym popracujesz do rana i zglosisz sie ze swoim belkocikeim jak juz opanujesz temat>>>>Kiedy wydawało się, że popsute w państwie jest już niemalże wszystko, Mateusz Morawiecki postanowił wbrew Konstytucji RP zmienić nam godło! To przekroczenie uprawnień. Wzywam premiera do wycofania się z naruszenia Konstytucji i ustaw. PiS ‘Orła’ nie pokona” – napisał Cezary Tomczyk, poseł KO.
“Stworzyli sobie swoje państwo bezprawia, utworzyli quasi trybunały i sądy, piszą książki historyczne na nowo, tracą miliardy wsparcia, niszczą sojusze gwarantujące ojczyźnie bezpieczeństwo – a teraz mają własne godło.
ale to matolecku nie jest do rzeczy ale od rzeczy .Ale rosumiem ze tylko to ci zostało.Ale ze jestes durniem to cie rozbawie na twoim poziomie>>>PiS po cichu zrobiło sobie własne godło. Oto, czym różni się od dobrze znanej wersji
Rząd PiS stworzył dla siebie nowe godło. I to za pomocą jednego rozporządzenia. Orzeł będzie mieć między innymi… złote nogi. Premier, ministrowie i podległe im resorty będą używać zupełnie innego symbolu niż reszta obywateli. “To przekroczenie uprawnień” – komentuje opozycja.
A teraz czekam na reakcje durnia.
Gdyby baran lustrator potrafił czytać ze zrozumieniem to może zmieniłby zdanie co do wiarygodności Falenty i jego wspólników. Bandytom nie wierzy się z zasady a nie wybiera wyłącznie te stwierdzenia, które są dla niego korzystne….
Co ugrał Falenta pisząc do oficjeli? Wielkie NIC! A więc PiS nie ma nic wspólnego ze zleceniem podsłuchów. A że sowieci chcieli zamieszać w Polsce to uruchomili za pośrednictwem newsweeka nagrania. A więc jaka jest wiarygodność tej gazety, skoro jest tubą sowietów? Jak można wierzyć bezkrytycznie jej wiadomościom skoro piszą je sowieci?
a teraz moze matolka z legnicy zupelnie szlag trafi>>>>Afera podsłuchowa “sprezentowana” Rosji. Nowe ustalenia w sprawie
Z opublikowanego w niedzielę przez “Newsweek” tekstu wynika, że Marcin W. zaczął zeznania od przytaczania treści gróźb, które kierowali do niego Rosjanie. Były wspólnik Falenty obawiał się o życie własne i swoich dzieci. Rosjanie mieli żądać od niego, by przestał obciążać biznesmena, bo potrzebują go na wolności, by “ich spłacił”.
Przed wspomnianym wyjazdem do Rosji w maju 2014 r. Marcin W., który w sprawie miał status małego świadka koronnego, miał dzwonić do Rosjan i pytać, czy są zainteresowani nagraniami kompromitującymi polskich polityków. Odparli, że oczywiście. Falenta i W. spotkali się wtedy z Igorem Prokudinem, głównym udziałowcem firmy KTK, która odpowiadała za handel węglem między Rosją i Polską. Produkin był zaufanym człowiekiem gubernatora Kemerowa – Amana Tułajewa, polityka bliskiego Kremlowi.
Miesiąc później “Wprost” i “Do Rzeczy” zaczęły publikować stenogramy rozmów nagranych w warszawskich restauracjach. “Newsweek” wskazuje powiązanie obu tytułów z Rosją (“Obie gazety poprzez spółki zależne kontrolowane są przez firmę PMPG, za którą stoi Michał Lisiecki. Biznesmen przejął ją w 2006 r. od ludzi ze Związku Przemysłowego Donbasu, który po kilku latach przeszedł w ręce rosyjskich oligarchów”).
Marcin W. w swoich zeznaniach z 2021 r. stwierdził, że to nie Rosjanie zlecali podsłuchy. Jego zdaniem Falenta wykorzystał sytuację, by zarobić i uregulować dług, jaki miał wobec jednej z rosyjskich firm – podaje “Newsweek”. Dziennikarze kontaktowali się z Marcinem W. i jego pełnomocniczką oraz prokuraturą. Nie uzyskali odpowiedzi na pytania dotyczące zeznań W.
Afera podsłuchowa bez wątku szpiegostwa
Prokurator, który przesłuchiwał byłego wspólnika Falenty, nie odniósł się do ujawnionych przez niego kontaktów z Rosjanami i sprzedaży im taśm. Nie zapytał o to ani on, ani śledczy, którzy badali W. wariografem. Gdańska prokuratura regionalna, która prowadzi postępowanie, zaznacza, że “ten jak i inne wątki poruszone w wyjaśnieniach podejrzanego, a następnie oskarżonego Marcina W. są rozpoznawane w odrębnym postępowaniu, wyłączonym z akt śledztwa zakończonego aktem oskarżenia”.
Tyle że “Newsweek” ustalił, iż owo odrębne postępowanie dotyczy korupcji gospodarczej i przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją publiczną oraz ujawnienia tajemnicy służbowej lub zawodowej.
Możemy mieć do czynienia z potężną aferą szpiegowską, dlatego brak reakcji prokuratury w zakresie weryfikacji zeznań Marcina W. dotyczących potencjalnego działania obcych służb specjalnych przeciwko rządowi RP jest głęboko niepokojący
- powiedział tygodnikowi zastępca szefa ABW w latach 2007-2012 płk Paweł Białek. Jego zdaniem brak zainteresowania prokuratury jest podstawą do powołania sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby kluczową dla bezpieczeństwa państwa sprawę.
Rzeczkowski wskazał, że od 2018 roku. prokuraturą regionalną w Gdańsku kieruje Teresa Rutkowska-Szmydyńska, która za rządów Zbigniewa Ziobry szybko awansowała. W Trójmieście jest nazywana “jego oddanym żołnierzem”.
W 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Falentę na dwa i pół roku więzienia. W 2017 roku wyrok się uprawomocnił. Obrona oskarżonego wnosiła o odroczenie wykonania kary ze względu na zły stan zdrowia biznesmena, jednak w 2018 roku stołeczny Sąd Okręgowy odrzucił ten wniosek. W styczniu Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że Marek Falenta ostatecznie trafi do więzienia. Jednak ten, zamiast stawić się w zakładzie karnym, uciekł z kraju. Ściganego Europejskim Nakazem Aresztowania biznesmena zatrzymano 5 kwietnia 2019 r. w Hiszpanii, a następnie sprowadzono do Polski.
Widac ze przyglupa z legnicy rusyło.To i dobze. Znaczy ze cos jest na rzeczy.Dziwne ze kurdupel nie podaje do sadu gazety a nawet nie zabiera glosu.Falenta tak sobie podsluchiwal bo lubiał tak samo jak wonsik ktory calymi dobami siedzi i podsluchuje bo lubi.Podsluchow nie sprzedal a podsluchal tylko PO bo ich nie lubił ot tak od urodzenia bo im z geby jechało.. A biedny falenta lecial rosjanom 20 mln za wegiel ktory juz nie mogl sprzedac bo weszlo mu na kark CBA. No to nagral AKURAT PO bo z tym PO to juz nuda była panie dziejku.Tak tak to jest przekaz dla takich legnickich durni i tak sie zlozyło ze tylko powtorzyly to akurat gazety przeznaczone dla legnickich durni.No ale to zapewne tez przypadek.Jak ja lubiem idiotów.Wszystkich nie tylko z legnicy.Bez nich nie byłoby zycia.
Ciekawe kto płaci takim padalcom jak lustrator?
Pospólstwo czy sowieci, bo próbuje przysłużyć się i jednym i drugim. A może prosowiecka służalczość wynika z więzów krwi?
Po treści wypowiedzi widać, że tatuś lustratora to jakiś tępy sowiet, co to zlitował się nad mamusią tego debila!
Lustrator to nie przygłup, to ekstremalny idiota!
Falenta sobie pisał do wszystkich i nic z tego nie wyszło! PiS ma w d. takiego Konrada Wallenroda w czerwonej pelerynie, któremu karierę biznesową stworzyła mumia wolności z komuchami!
Jako śledczy wiem, że potwierdzenie wątku szpiegowskiego jest niemożliwe, bo jak zweryfikować zeznania Marka W. Wariograf nie jest ostatecznym dowodem, bo można go łatwo oszukać…. A może właśnie zeznania Marcina W. są grą sowietów. Porozmawiajmy o aferze z udziałem Tusko-synka czyli Amber Gold! A może o TW Czarneckim…?
Oczywiście wyłącznie wersja wygodna dla POspólstwa to wersja docierająca do zabetonowanego łba lustratora….
a tu pierdolo legnicka jest juz zupelnie tak jak w rosji tak wiec spodoba ci sie.>>>>>>
Andrzej Duda nie jest jedynym politykiem, którego Marek Falenta – jeden z głównych bohaterów afery podsłuchowej z 2014 r. – desperacko prosił o ułaskawienie. Na początku bieżącego roku biznesmen odpowiedzialny za nagrywanie przedstawicieli rządu PO-PSL w restauracji Sowa & Przyjaciele miał napisać list do Jarosława Kaczyńskiego. Do jego treści dotarła „Gazeta Wyborcza”.
„Panie Prezesie, jest mi bardzo przykro. Liczyłem, że wielka sprawa, do jakiej się przyczyniłem, zostanie mi zapamiętana i po wygranych wyborach załatwiona niejako z urzędu. Zresztą taka była obietnica Panów z CBA” – brzmi jeden z fragmentów pisma, które szef Prawa i Sprawiedliwości otrzymał, jak podaje „GW”, w lutym – prawdopodobnym terminie ucieczki Marka Falenty do Hiszpanii.
Przypomnijmy, że w 2017 roku biznesmena skazano na dwa i pół roku więzienia za zorganizowanie nielegalnych podsłuchów w warszawskiej restauracji.
a teraz poskladaj sobie to legnicki przyglupie>>>Zeznania wspólnika Marka Falenty
Marcin W. w swoich zeznaniach przytacza wyjazd do Kemerowa w Rosji w maju 2014 roku. Tuż przed nim miał się kontaktować z oligarchą Igorem Prokudinem, głównym udziałowcem firmy KTK, która trzymała rękę na handlu węglem między Rosją a Polską. Co więcej, biznesmen był zaufanym człowiekiem gubernatora Kemerowa – Amana Tułajewa, który z kolei cieszył się dużą sympatią Kremla.
Następnie Marcin W. i Marek Falenta udali się na spotkanie w centrum administracyjnym obwodu kemerowskiego. Tam, Falenta na godzinę miał zniknąć z Rosjanami. Po powrocie, jak cytuje “Newsweek”, poinformował wspólnika, że “sprzedał wszystko”.
Miesiąc później ruszyły publikacje stenogramów we “Wprost” i “Do Rzeczy”, a więc tytułach powiązanych z Rosją, gdyż obie gazety były kontrolowane m.in. przez Związek Przemysłowy Donbasu.
no patrz legnicki przyglupie jak to przypadkowo sie zdarzyło>>>>anim taśmy z restauracji Sowa i Przyjaciele wstrząsnęły polską polityką, trafiły w rosyjskie ręce – wynika z ustaleń “Newsweeka”. Tak zeznać miał wspólnik Marka Falenty – Marcin W., który w sprawie miał status tzw. małego świadka koronnego. Zgodnie z jego słowami, Falenta sprzedał Rosjanom nagrania miesiąc przed wybuchem afery podsłuchowej w czerwcu 2014 r.
Marcin W miał opowiedzieć prokuratorowi o wspólnej z Falentą wizycie w Kemerowie w Rosji w maju 2014 r. Wtedy Falenta na godzinę zniknął z Rosjanami. Po powrocie miał stwierdzić, że “sprzedał wszystko”.
W swoich zeznaniach z 2021 r. stwierdził, że to nie Rosjanie zlecali podsłuchy. Jego zdaniem Falenta wykorzystał sytuację, by zarobić i uregulować dług, jaki miał wobec jednej z rosyjskich firm – podaje “Newsweek”.
Prokurator, który przesłuchiwał byłego wspólnika Falenty, nie odniósł się do ujawnionych przez niego kontaktów z Rosjanami i sprzedaży im taśm.
Nie zapytał o to ani on, ani śledczy, którzy badali W. wariografem. Gdańska prokuratura regionalna, która prowadzi postępowanie, zaznacza, że “ten jak i inne wątki poruszone w wyjaśnieniach podejrzanego, a następnie oskarżonego Marcina W. są rozpoznawane w odrębnym postępowaniu, wyłączonym z akt śledztwa zakończonego aktem oskarżenia”.
Tyle że “Newsweek” ustalił, iż owo odrębne postępowanie dotyczy korupcji gospodarczej i przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją publiczną oraz ujawnienia tajemnicy służbowej lub zawodowej.
Afera podsłuchowa dotyczyła nagrywania rozmów kilkudziesięciu osób związanych z polityką i biznesem, do którego miało dochodzić w latach 2013-2014 w kilku stołecznych restauracjach, m.in. w lokalu Sowa & Przyjaciele. Wśród nagrywanych byli między innymi: ministrowie rządu Donalda Tuska, ówczesny prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka czy były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz obecny premier o ówczesny doradca Tuska Mateusz Morawiecki.
Marek Falenta był jedną z czterech zatrzymanych osób, którym zarzucano instalowanie nielegalnych podsłuchów. Został skazany na dwa i pół roku więzienia.
ale bolek pier..lisz.TO juz UNia jest dobra.Dobra wiadomosc.Ale niemcy nie.Tez zachod.
lustrator pisze: 19/10/2022 o 09:12
>>bylo matolku siedziec na wschodzie i nie pachac sie na zachod….<<
Wschód przyszedł 17 września 1939 roku a na dobre rozpanoszył się tutaj w 1945 roku czego skutkiem jest degeneracja części społeczeństwa, której lustratorku jesteś najlepszym przykładem!
Tobie podobni konfidenci, jak Bolek dogadywali się z Kiszczakiem i jaruzelem jak rozgrabić Polskę…. Tylko SW nie usiadła do tego pokerowego stolika!
Tak, Falenta to człowiek PiS… Chyba cię ośle całkiem porąbało.
Falenta swój majątek zawdzięcza POspólstwu, które wówczas nazywało się mumia woności i komuchom dzięki którym łupił dolnośląskie szpitale jako firma Electus. Dowiedz się, kto Elektusowi dał na kreskę dwustu milionowy dług dolnośląskich szpitali, bo gadasz od rzeczy! Wówczas będzie wiadome na czyim pasku chodzili ci co stworzyli tego kolesia…., który widać zaczął dogadywać się z mocodawcami bez udziału pośredników.
no i moze spytaj przyjaciela kurdupla jak to sie stalo ze ruskie zmienily rzady w 2015 z pomoca falenty i jak to putinek wplywal na Breksit.Ale skad ty to mozesz wiedziec skoro TvP nie wie.
miało dość dyktatu Niemiec i Francji, wystarczyło poczytać uzasadnienie ich premiera w sprawie wyjścia z UE!>>.to moze teraz matolecku jak tego plemiera juz nie ma to zapytaj anglikow ktorzy kopneli go w dupe.
bylo matolku siedziec na wschodzie i nie pachac sie na zachod.Moglbys teraz pomoc putinkowi.
Zajefajnie! Oni tak sami z siebie czy wspomagają się jakimiś środkami psychoaktywnymi?
Łysol, który był kiedyś ministrem finansów w rządzie KO-PO płacący podatki koronie brytyjskiej, stwierdził iż jego sposobem na walkę z inflacją byłoby….. znacząco wcześniejsze podniesienie stop procentowych!
Blokowanie środków należnych Polsce z UE to jest ingerowanie w suwerenność naszego państwa i ochrona łze-elit realizujących plany Niemiec, bo Polska jest w ich strefie wpływów tak jak Hiszpania i Portugalia w strefie wpływów Francji… UK wyszło z UE, bo miało dość dyktatu Niemiec i Francji, wystarczyło poczytać uzasadnienie ich premiera w sprawie wyjścia z UE!