“Panie Premierze, jaka jest strategia wobec KGHM? Jaki jest plan związany z trudną sytuacją spółki i co jeszcze musi się zdarzyć? Czy trzeba zamknąć kopalnie i zwolnić pracowników?” – pisze do Matusza Morawieckiego Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność i zarazem członek rady nadzorczej KGHM.
Wysłane z początkiem lutego do Warszawy pismo dotyczy negatywnego wpływu podatku miedziowego na sytuację KGHM Polska Miedź S.A. Józef Czyczerski zwraca uwagę na kilka faktów, które dla ekonomisty takiego jak Mateusz Morawieckiego powinny być jak zapalona czerwona lampka. Obciążenie KGHM w 2012 roku horrendalnie wysokim podatkiem od wydobycia miedzi, spowodowało wzrost i tak znacznych kosztów produkcji. Dzisiaj 65-procent światowego rynku stanowi miedź wytwarzana taniej niż w KGHM, przez co lubiński koncern traci na konkurencyjności. Wystarczy, aby ceny miedzi i srebra spadły o 10 proc., a spółka będzie ponosić więcej obciążeń podatkowych niż wygeneruje wolnych przepływów finansowych. W ślad za spadkiem rentowności, spada rentowność inwestycji. Zadłużenie KGHM Polska Miedź wzrosło do 10 mld zł.
Czyczerski przypomina deklaracje polityków PiS-u ( m.in. Andrzeja Dudy, Beaty Szydło, Dawida Jackiewicza czy Elżbiety Witek), którzy przed wyborami parlamentarnymi deklarowali wolę zniesienia lub obniżenia podatku od wydobycia miedzi i srebra. “Efektywne obciążenie podatkiem od kopalin w Polsce jest prawie 6 razy większe niż średnia dla innych krajów z rozwiniętym sektorem górniczym, a odchylenie cen metali w dół powoduje, że efektywna stawka podatkowa płacona przez KGHM przekracza 100 procent. Oznacza to, że spółka już płaciła więcej podatków, niż wygeneruje wolnych przepływów pieniężnych przed opodatkowaniem. Dzisiaj już widać, ż KGHM tego nie udźwignie. Wskutek wprowadzenia podatku, jedna z kopalń jest trwale nierentowna, a rentowność pozostałych kopalń systematycznie spada. Czy to zamierzony skutek wkalkulowany w analizy rządu?” – pyta złośliwie szef SKGRM NSZZ Solidarność.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
czego jeszcze wam trzeba?