5 i 6 października zamek Grodziec zaprasza na XIII Agroturystyczne Święto Wina i Miodu Pitnego. Będą rycerze, biesiada przy zespołach ludowych, kiermasz regionalnych produktów oraz okazja do degustacji specjałów z dolnośląskich winnic i pasiek.
Jak w latach ubiegłych święto zostało rozpisane na dwa dni, a każdy z nich będzie miał trochę inny charakter. Sobotę (5 października) zdominują rycerze, którzy przyjadą tu spotkać się na zakończenie swojego sezonu. Zapowiedziało się kilkanaście bractw z Polski i Moraw, w sumie około 150 zbrojnych. Bractwo Rycerskie Ziemi Legnickiej oraz Kampania Pikinierska Regimentu Gallas szykują pokazy szermierki, musztry, tańców dworskich, uzbrojenia średniowiecznego i walk na różne rodzaje broni. Najmłodsi będą mogli spróbować swych sił w animowanych przez rycerzy grach i zabawach plebejskich. Początek zabawy: godzina 12.
Drugi dzień (6 października) będzie biesiadny. Zamkowy dziedziniec zostanie oddany we władanie zespołom ludowym. Wystąpią kapela Smolniczanie ze Smolnika, Fudżijamki z Proboszczowa, zespół Agat z Jeleniej Góry, kapela Pogranicze ze Studnisk i Jarzębina z Kobierzyc. Gościem specjalnym będą Maki z ukraińskiego Kałusza, od lat odwiedzające Grodziec przy różnych okazjach.
Tak w sobotę, jak i w niedzielę na zamku będą wystawiać się winiarze, pszczelarze i rękodzielnicy z Dolnego Śląska i nie tylko. Stoisko z wyrobami regionalnymi przygotowuje Koło Gospodyń Wiejskich z Zagrodna. Szykujcie się na prawdziwe święto dla podniebienia. U górali będzie można kupić oryginalne serki pohalańskie i razem z wyrobami z dziczyzny zagryzać średniowiecznym podpłomykiem.
Do Grodźca warto się wybrać po wino z polskich winnic i miód pitny z tradycyjnych pasiek. Na zamku bierze swój początek pierwszy w Polsce agroturystyczny szlak winno-miodowy wytyczony kilkanaście lat temu przez Leszka Telatyńskiego, prezesa Sekcji Winoroślarskiej przy Związku Sadowników Polskich. Tuż za zamkowymi murami od 13 lat rośnie niewielka winnica. Uczestnicy święta co październik uroczyście dosadzają do niej 1-2 sadzonki. Ubiegłoroczne krzewy dobrze się przyjęły, dając na przyszłość nadzieję na owoce. Starsze już rodzą winogrona.
FOT. ANDRZEJ PĘKAŁA
Drukuj
Email
