Z okazji narodzin dziecka księcia Harry’ego oraz Meghan Markle, marka HEFRA, jedyny polski producent srebrnych i posrebrzanych sztućców, przygotowała specjalną łyżeczkę urodzinową „Bocianek”, z imionami małego Archiego Harrisona oraz datą i godziną jego urodzenia. Jednocześnie, aby uszanować decyzję młodych rodziców, HEFRA przekaże tę spersonalizowaną, srebrną łyżeczkę Fundacji Ex Animo, na doroczną aukcję, z której przychód zostanie przeznaczony na pomoc dzieciom z chorobami onkologicznymi.
Wyjątkowy prezent
Z okazji narodzin najmłodszego royal baby, Archiego Harrisona, HEFRA przygotowała podarunek w postaci srebrnej łyżeczki urodzinowej „Bocianek”. Prezent ten nie jest przypadkowym wyborem, a wszystko za sprawą tradycyjnego anglosaskiego powiedzenia, które głosi, że dziecko, któremu towarzyszy w życiu szczęście jest „urodzone ze srebrną łyżeczką w ustach”. Dlatego też, niniejszy prezent uchodzi za najbardziej elegancki podarunek dla noworodka w Wielkiej Brytanii. Łyżeczka ma wygrawerowane imiona oraz datę urodzin małego Panicza, a także wagę dziecka i godzinę narodzin.
- Każdy rodzic chciałby, aby jego dziecku sprzyjał pomyślny los, dlatego chętnie obdarowujemy ukochane osoby prezentami „na szczęście”. Wraz z całym światem marka HEFRA niezwykle się cieszy z narodzin nowego członka brytyjskiej rodziny królewskiej. Dlatego pragnąc upamiętnić tę magiczną chwilę, a jednocześnie uszanować decyzję pałacu Buckingham o nieprzesyłaniu podarunków, postanowiliśmy przekazać nasz prezent dla Panicza Archiego – ręcznie wykańczaną srebrną łyżeczkę „Bocianka” na cele charytatywne, a dokładnie dla Fundacji Ex Animo im. Księżnej Marii Sapiehy, której działalność skupia się na pomocy dzieciom z chorobami nowotworowymi. Pieniądze uzyskane z licytacji podczas dorocznego balu, zostaną przekazane na rzecz Kliniki Onkologii Instytutu Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka. Wierzymy, że pomagając innym, w jak najlepszy sposób ukoronujemy tę niezwykłą chwilę – mówi Ewa Bałdyga, prezes zarządu HEFRY.
Piękna tradycja
Srebrna łyżeczka w tradycji anglosaskiej ma przynieść szczęście, dobrobyt i długie dostatnie życie noworodkowi. Swoje początki zwyczaj bierze z XIV w., gdy w Europie panowała epidemia dżumy. Zamożni ludzie chronili się wówczas przed zarazą stosując srebrne sztućce i zastawy, gdyż już wtedy wiedziano o antybakteryjnych właściwościach kruszcu. I to działało, gdyż odsetek zgonów wśród arystokracji w Wielkiej Brytanii, za czasów panowania dynastii Tudorów, był blisko połowę niższy. Nic zatem dziwnego, że wówczas najbardziej prestiżowym prezentem, jaki mogli ofiarować rodzice chrzestni dziecku, były srebrne łyżeczki. Dziś widok malca ze srebrem w buzi nie dziwi już nikogo, a tradycja staje się coraz bardziej popularna również w Polsce.
Źródło: HEFRA
FOT. HEFRA