Kolejna zwłoka w procesie pracowników legnickiej kancelarii adwokackiej, oskarżonych o przywłaszczenie 1,8 mln zł na szkodę 163 poszkodowanych. Sąd Okręgowy w Legnicy musiał odwołać przewidzianą na dziś rozprawę ze względu na chorobę obrońcy mecenasa Zbigniewa K. Ale zapowiedział działania, które znacząco przyspieszą proces.
Proces prawnika i dwóch jego współpracownic toczy się ponad rok. Wciąż znajduje się w bardzo wstępnej fazie ze względu na taktykę obrony, która z jednej strony w ramach swobodnych wyjaśnień bombarduje sąd tysiącami szczegółów, a z drugiej wykorzystuje nadarzające się okazje, by wyznaczone przez sąd rozprawy jedna po drugiej spadały z wokandy. Sędzia Andrzej Szliwa ma bardzo trudne zadanie: nie naruszając praw oskarżonych do obrony, stara się na tyle, na ile może, posuwać sprawę do przodu.
Dziś sąd planował definitywnie zakończyć słuchanie, jak Elżbieta W. – dyrektor do spraw administracyjno-finansowych legnickiej kancelarii adwokackiej – odpowiada na pytania mecenasa Zbigniewa K., dzielącego z nią ławę oskarżonych. Mecenas Zbigniew K. wniósł jednak o odroczenie rozprawy ze względu na nieobecność swojego pełnomocnika. Mecenas Jarosław S. (na jego prośbę nie ujawniamy nazwiska, choć nie jest o nic oskarżony) - obrońca z wyboru Zbigniewa K. – w ostatniej chwili przesłał mejlem zwolnienie lekarskie wystawione przez lekarza sądowego i napisany naprędce wniosek o zniesienie terminu.
Zbigniew K. nie wyraził zgody na prowadzenie rozprawy bez swojego obrońcy z wyboru. – Ubolewam, bo dobrze się przygotowałem – mówił.
- Przyjmujemy, że obrońca jest chory i nie może stawić się na rozprawę – mówił sędzia Andrzej Szliwa. – Obiecuję, że ten termin zostanie uwzględniony przy wyznaczaniu następnych rozpraw. Żeby przyspieszyć procedurę, możemy się spotykać nawet pięć razy w tygodniu.
Mecenas Jarosław S. wcześniej miesiącami nie pojawiał się w sądzie, bo: pojechał odwieźć córkę do sanatorium (4.09.2018), wracając z sanatorium miał kolizję samochodową (5.09.2018), po kolizji doznał zatoru płucnego, trafił do szpitala (23.10.2018), przebywał na zwolnieniu lekarskim (8.11.2018, 22.11.2018, 22.01.2019), nie opłacił w terminie składek do Okręgowej Rady Adwokackiej (29.05.2019), nie był pewien, czy po opłaceniu składek został przywrócony do zawodu (5.06.2019, 11.06.2019), zachorował (8.10.2019). Wielokrotnie domagał się, aby na czas jego nieobecności sąd zaprzestał prowadzenia jakichkolwiek czynności. Nie wyznaczał substytuta, który mógłby przejąć jego obowiązki na sali sądowej.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy zarzuca mecenasowi Zbigniewowi K. popełnienie piętnastu przestępstw, dyrektor Elżbiecie W. – trzynastu przestępstw, księgowej Dorocie Ś – jednego. Według ustaleń ze śledztwa w latach 2003-2006 i 2009-2016 stosując różne sposoby oszukali 163 osoby na ponad 1,8 mln zł. Zbigniew K. i Elżbieta W. są również oskarżeni o przywłaszczenie sobie co najmniej 415 tys. zł należnych agentom współpracującym z ich kancelarią jako honorarium za pozyskanych klientów. Zbigniew K. w 2017 roku dostał roczny zakaz wykonywania zawodu za naruszenie etyki adwokackiej przy innej sprawie. Oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych im czynów.
Następna rozprawa w procesie pracowników kancelarii jest wyznaczona na 17 października.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI