Prezydium Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ Solidarność złożyło do Prokuratury Okręgowej w Legnicy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kierownictwo szpitala powiatowego w Złotoryi. Chodzi o pielęgniarkę Sławę Kolano, zwolnioną dyscyplinarnie po tym, jak opowiedziała mediom o brakach kadrowych w obsadzie oddziałów.
Sława Kolano jest przewodniczącą Solidarności w szpitalu w Złotoryi. Jej zwolnienie – zdaniem prezydium związku – nosi znamiona dyskryminacji pracownika z powodu przynależności do związku zawodowego i wykonywania funkcji związkowej.
Najpierw w Radiu Wrocław, potem w telewizji Polsat News Sława Kolano opowiedziała, jak podczas dyżuru jedna pielęgniarka musiała zając się 40 pacjentami. Żaliła się, że po wydzierżawieniu szpitala prywatnej spółce w placówce źle się dzieje. Zwracała uwagę na to, jak decyzje dzierżawcy wpływają na bezpieczeństwo pacjentów i personelu. Mówiła na przykład o możliwości popełnienia pomyłki przez przeciążone nadmierną pracą pielęgniarki (np. przy wydawaniu leków).
Spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka uznała wypowiedzi Sławy Kolano za niezgodne z prawdą, szkodzące wizerunkowi pracodawcy i stwarzające zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów placówki. W ubiegłym tygodniu pielęgniarka została w trybie dyscyplinarnym zwolniona z pracy.
“Zdaniem Prezydium Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność” doszło do jawnego łamaniu przepisów ustawy o związkach zawodowych przez Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka Sp. z o. o. w Złotoryi. Prezydium uważa, że działania dyrektora, to odwet na Przewodniczącej za jej skuteczną działalność związkową i bezkompromisową walkę z nieprawidłowościami, do których dochodziło w Szpitalu.
Kolejnym przejawem postępowania pracodawcy wbrew obowiązującym przepisom prawa jest rozwiązanie umowy o prace bez wypowiedzenia bez zgody zakładowej organizacji związkowej. Ustawa o związkach zawodowych z dnia 23 maja 1991 r. (…) i w ustępie 2 w związku z art. 34 stanowi, że pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy. Ochrona ta przysługuje przez okres określony uchwałą zarządu, a po jego upływie – dodatkowo przez czas odpowiadający połowie okresu określonego uchwałą, nie dłużej jednak niż rok po jego upływie.”
FOT. NSZZ SOLIDARNOŚĆ, REGION ZAGŁĘBIE MIEDZIOWE/ WOJCIECH OBREMSKI
Dzień bez komentarz Grzegorza Galińskiego dniem straconym. Złotoryjanie nie wiedzą co mają myśleć.
Wczoraj był kolejny ciekawy reportaż na Polsacie ze Zlotoryi. Były po raz kolejny zaprezentowane stanowiska stron. Wypowiadała się merytorycznie i rzeczowo pani Sława i przedstawiciel związków. Natomiast kompletnie skompromitowała się pani przedstawicielka szpitala, która ze wstydu nie chciała pokazać twarzy. Tak tylko zachowuje się osoba winna lub osoba, która ma coś za uszami. Zachowanie tej pani było powieleniem zachowania swego czasu Żurawskiego. Z wyrazami szacunku Grzegorz Galiński.