Podczas dzisiejszego głosowania radny Krzysztof Ślufcik z PiS-u nie poparł obniżki opłat śmieciowych jak reszta opozycji. Gdyby się nie wstrzymał od głosu, mieszkańcy płaciliby o połowę niższe rachunki. Obecny na sesji poseł PO Robert Kropiwnicki zarzuca mu, że zdradził legniczan. – Za ile się sprzedałeś? Za jakie srebrniki? – rzucił Ślufcikowi w oczy.
Projekt radnych Platformy Obywatelskiej przewidywał obniżkę miesięcznych opłat za odpady posegregowane z 13,70 zł do 7 zł i od osoby. Odbiór odpadów nieposegregowanych też miał potanieć: z obecnych 17,80 zł do 12 zł od osoby.
Dziś PO po raz trzeci próbowała przepchnąć swój projekt na sesji. I była bliska sukcesu jak nigdy dotąd. 12 radnych od Tadeusza Krzakowskiego, Kazimierz Hałaszyński z SLD i niezależni Włodzimierz Tulejko i Jan Kurowski było przeciw, ale niemal cała opozycja (PO, PiS, KLub Radnych Niezależnych) zagłosowała za obniżką i gdyby wiceprzewodniczący rady Krzysztof Ślufcik z PiS-u nie wstrzymał się od głosu, opłaty śmieciowe w Legnicy byłyby zdecydowanie niższe.
Radny Sławomir Skowroński od razu po głosowaniu podszedł do stolika prezydium, gdzie zasiadali Jan Szynalski oraz Ryszard Kępa i Krzysztof Ślufcik. Chciał szybko zobaczyć wydruki wyników, by sprawdzić, kto skrewił. Odmówiono mu, tłumacząc się problemami technicznymi.
- Po raz pierwszy odkąd jestem radnym pojawił się problem z otrzymaniem wydruku – mówi Sławomir Skowroński. Sugeruje, że prezydium chciało uniknąć dyskusji na sesji na niewygodny temat.
Wkrótce jednak okazało się, kto z opozycji wsparł prezydenta. Poseł Robert Kropiwnicki, który przysłuchiwał się obradom rady miejskiej, komentował:- Uważam, że radny Ślufcik z prezydentem Krzakowskim zdradzili mieszkańców Legnicy. Miasto zaoszczędziło na przetargach, więc legniczanie powinni odczuć ulgę.
Krzysztof Ślufcik potwierdza, że wstrzymał się od głosu.
- Uważam, że działania Platformy Obywatelskiej w sprawie śmieci są grą. Na początku kadencji Platforma popierała wszystkie podwyżki w Legnicy. Myśmy w PiS zgłaszali prospołeczne poprawki, których nie poparła. Podnoszenie kwestii opłat za śmieci kilka miesięcy przed wyborami jest niesprawiedliwe wobec mieszkańców – mówi Ślufcik.
Zarzutu, że kogokolwiek zdradził nie przyjmuje.
- To PO zdradziło i oszukuje społeczeństwo – twierdzi.
- Krzysiu, daj spokój. Za ile się sprzedałeś? Za jakie srebrniki – powiedział mu dzisiaj w oczy poseł Robert Kropiwnicki.
Krzysztof Ślufcik nie chciał skomentować tych słów.
- Nie zamierzam zniżać się do poziomu posła – powtarzał dziennikarzom.
Sławomir Skowroński uważa, że zdrada to najtrafniejsze określenie w tej sytuacji.
- Gdyby nie wybór Ślufcika, my byśmy to głosowanie wygrali a mieszkańcy płacili by mniej za śmieci – mówi Sławomir Skowroński.
W PiS-ie nie obowiązywała w sprawie śmieci dyscyplina partyjna. Każdy miał głosować zgodnie ze swoim sumieniem. Dlatego radny Jacek Baczyński nie ma pretensji do partyjnego kolegi.
- Krzysztof Ślufcik nie jest w naszym klubie. Niech się sam tłumaczy przed wyborcami ze swej decyzji – mówi radny Paweł Frost z PO, inicjator obniżki śmieci.
Prezydent Tadeusz Krzakowski deklaruje, że w I kwartale 2014 roku przedstawi własny projekt uchwały obniżającej opłaty śmieciowe w Legnicy. Do tego czasu chce przeanalizować, jak działa nowy system gospodarki odpadami.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI