schronisko
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Sławomir K., co kochał na zabój

Przez   /   07/11/2012  /   No Comments

Sławomir K. zaczaił się na swą ukochaną pod jednym z legnickich zakładów pracy. Nie mógł pogodzić się z tym, że go rzuciła. Gdy rano szła do roboty, przeskoczył ogrodzenie i zadał sześć ciosów nożem. Kobieta została uratowana przez lekarzy, on czeka na proces i – być może – dożywocie. Prokuratura Rejonowa w Legnicy właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia.

Był 20 kwietnia 2012 roku, piąta trzydzieści rano, szary świt. Pokrzywdzona jak co dzień szła do pracy, gdy Sławomir K przeskoczył ogrodzenie, podbiegł do niej i od tyłu z dużą siłą zaczął zadawać ciosy nożem w klatkę piersiową oraz brzuch. Strażnicy i znajomi skoczyli jej na pomoc. Spłoszony napastnik uciekł przez portiernię, grożąc nożem tym, którzy próbowali go zatrzymać. Trzy godziny później wyjechał pociągiem z Legnicy do swojego rodzinnego Międzylesia.

- Niezwłocznie utworzona grupa pościgowa śledząc dane ze stacji przekaźnikowych telefonii komórkowej namierzyła trasę przemieszczania się telefonu oskarżonego – relacjonuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. -Ustalono, że znajduje się on w pociągu. O godzinie 12.30 zatrzymano Sławomira K. na dworcu kolejowym w Kłodzku.

K. trafił na trzy miesiące do aresztu. W tym czasie lekarze walczyli o życie jego ofiary. Kobieta doznała ciężkich obrażeń ciała, min. obustronnej odmy opłucnowej oraz uszkodzenia ścian jelita grubego z cechami krwawienia oraz zapaleniem otrzewnej.  Natychmiast po przewiezieniu do szpitala trafiła na stół operacyjny.

-  W toku śledztwa ustalono, iż pokrzywdzona i Sławomir K. byli wcześniej parą – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz. – Rozstali się jeszcze w 2011 r., czego oskarżony nie chciał zaakceptować. Od tej pory często groził kobiecie i kontrolował jej życie. Straszył, że zrobi krzywdę jej nowemu partnerowi.

19 kwietnia Sławomir K. czekał na byłą partnerkę przed jej domem. ale odjechała autem, aby uniknąć spotkania. Nie dał jej spokoju. Wielokrotnie dzwonił do niej i przez telefon groził zabójstwem, więc wystraszona powiadomiła policję.

Zdenerwowany Sławomir K.  poszedł na stację paliw. Kupił papierosy. Spędził noc na ławce w parku, a rano poszedł pod zakład pracy byłej partnerki. Miał przy sobie nóż kuchenny z dwudziestocentymetrowym ostrzem.

Sławomirowi K. postawiono zarzut usiłowania zabójstwa.

- Prokurator uznał, iż ww. działał z premedytacją albowiem jego działania miały charakter przemyślany i zaplanowany, wskazujący na to, że już co najmniej dzień wcześniej lub w nocy rozważał pozbawienie kobiety życia – informuje prokurator Łukasiewicz. – Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. Starał się jednak umniejszyć swoją winę zasłaniając się min. niepamięcią co do ilości zadanych kobiecie ciosów. Twierdził, iż nóź zabrał tylko po to aby ja nastraszyć.     Po przeprowadzonej w śledztwie obserwacji psychiatrycznej biegli nie stwierdzili u oskarżonego zaburzeń psychotycznych ani innych zakłóceń czynności psychicznych mogących mieć wpływ na ocenę jego poczytalności. Rozpoznano natomiast u ww. zaburzenia osobowości z cechami osobowości dyssocjalnej.

Stan psychiczny Sławomira K. pozwala na proces. Akt oskarżenia już trafił do sądu. Mężczyźnie za usiłowanie zabójstwa grozi kara w wymiarze od 8 do 15,  25 lub nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4381 dni temu dnia 07/11/2012
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Listopad 7, 2012 @ 11:33 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-262134

Co znalazła policja w nielegalnej jaskini hazardu w Lubinie

Read More →