Po wstrząsie na oddziale G-2 Zakładów Górniczych Rudna z rejonu zagrożenia ewakuowano 31 osób. Dwie trafiły do szpitali. Dwanaście jest w trakcie badań profilaktycznych. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ratownicy poszukują wciąż jednego górnika, który nie wyjechał na powierzchnię.
Z informacji, jakie przekazują służby prasowe KGHM, wynika, że o godzinie 13.53 doszło do silnego wstrząsu w ZG Rudna. Pomiary sejsmologów mówią o energii 9,8 x 107 J. To tzw. “siódemka”. Do wstrząsu doszło na głębokości 770 metrów pod ziemią na oddziale G-2. Zawał jest rozległy. Poza oddziałem G-2 obejmuje oddział G-1 i pochylnię pomiędzy nimi.
W rejonie zagrożenia przebywały 32 osoby. O godz. 18.35 sześciu górników było poszukiwanych. Chwilę później udało się odnaleźć pięciu z nich. Trzech już wyjechało na powierzchnię. Dwóch górników jest zlokalizowanych. Ratownicy mają z nimi kontakt i lada moment do nich dotrą. Wciąż nie wiadomo nic o ostatnim z poszukiwanych (stan z godz. 21).
Trwa akcja ratownicza. W akcji bierze udział 12 zastępów ratowników z Jednostki Ratownictwa Górniczo – Hutniczego KGHM.
Aktualizacja z godz. 5.00: Akcja poszukiwawcza trwa. Ratownicy poszukują górnika w ZG Rudna. Hospitalizowanych jest 4 górników.
FOT. KGHM.PL
Akcja poszukiwawcza trwa. Ratownicy poszukują górnika w ZG Rudna. Hospitalizowanych jest 4 górników.