Była trąbka, ale otwarcie Satyrykonu połączone z wręczeniem nagród najlepszym rysownikom świata nie miało w sobie nic z dętej akademii. Uwiedzeni atmosferą zagraniczni goście bez tortur deklarowali, że kochają Polskę i Legnicę.
Szaleństwo zbiło się w gęstą chmurę gdzieś w okolicach Akademii Rycerskiej. Przybrało formę absurdalnego ośmiornicopodobnego potwora z błazeńskimi czapeczkami na głowach, surrealistycznych manekinów sunących przez miasto, długowłosych nimf o karminowych ustach i zalotnych spojrzeniach. Wydając dziwaczne odgłosy, plasając, podskakując, kołysząc się i turkocząc ów orszak majestatycznie przesuwał się w stronę satyrykonowego chłopaczka, Filipa.
Z drugiej strony, od Hotelu Qubus, w stronę Filipa ciągnęli goście tegorocznego Satyrykonu. Z tłumu wyróżniały ich ekstrawaganckie nakrycia głowy.
Byli wśród nich legniczanie: popularyzator dobrej muzyki Mieczysław Pytel i dyrektor V LO Edward Dobosz. W – a jakże – błazeńskich czapeczkach.
Z ławeczki przyglądał się temu prezydent Tadeusz Krzakowski, spokojnie, jakby nigdy nic, gawędząc z wicedyrektorem LCK Marcinem Andrzejewskim. Pewnie na urzędzie nie takie rzeczy już widywał.
Za to panowie satyrycy, zwłaszcza cudzoziemscy, z miejsca ulegli czarowi młodych legniczanek. Koniecznie chcieli mieć z nimi zdjęcia.
Niektórzy woleli zdjęcie Piotra Krzyżanowskiego, fotoreportera Gazety Wrocławskiej. De gustibus…
Potem była trąbka…
…i odsłonięcie tablic w satyrykonowej alejce gwiazd: jednej poświęconej Stefanii Grodzieńskiej, drugiej Krzysztofowi Teodorowi Toeplitzowi. W odsłonięciu tablic brała udział wdowa po Toeplitzu, Bożena Toeplitz.
Po nagrodę jury dziennikarskiego – koło ratunkowe z okrętu “Porno Graf” oraz dyplom wykonany przez Małgorzatę Lazarek – zdobywczynię tegorocznego Grand Prix – nikt się nie zgłosił. Laureat Maciej Fronczak otrzyma ją pocztą.
Z rozdaniem reszty nagród raczej nie było większych problemów. Nagroda główna Satyrykonu przypadła w tym roku Małgorzacie Lazarek za pracę bez tytułu. Nagrodę stanowiło 8 tys. zł i złoty kluczyk, którego wartość laureatka sprawdziła własną szczęką zanim zeszła ze sceny.
Lista pozostałych nagrodzonych jest długa. Przytaczamy ją za protokołem jury, które przyznało:
w dziale żart złoty medal oraz nagrodę pieniężną w wysokości 6.000 PLN dla Lecha FRĄCKOWIAKA (Polska) za pracę ?Arka 2?II-nagrodę, srebrny medal oraz nagrodę pieniężną w wysokości 5.500 PLN dla Stoyko SIVRILOVA (Bułgaria) za pracę ?Za granicš?; III-nagrodę, brązowy medal oraz nagrodę pieniężną w wysokości 5.000 PLN dla Vladimira ABROIAN’A (Armenia) za pracę ?Psychiatra?,dwa równorzędne wyróżnienia po 4.000 PLN każde dla Włodzimierza STASZCZYKA (Polska) za pracę ?Kosmodrom? i Andrea PECCHIA (Włochy) za pracę ?Syrena i tuńczyk?;
w dziale satyra I-nagrodę, złoty medal oraz nagrodę pieniężną w wysokości 6.000 PLN dla Łukasza BOGDANA (Polska) za pracę ?Homo laptopus?; II-nagrodę, srebrny medal oraz nagrodę pieniężną w wysokości 5.500 PLN dla Jerzego GŁUSZKA (Polska) za pracę ?Wędrowiec?;III-nagrodę, brązowy medal oraz nagrodę pieniężną w wysokości 5.000 PLN dla Klaudii KOST (Polska) za pracę ?Elementarz? oraz dwa równorzędne wyróżnienia po 4.000 PLN każde dla Lexa DREWIŃSKIEGO (Niemcy/Polska) za pracę ?Raz, dva, tri… Depardie!u? i Michała TATARKIEWICZA (Polska) za pracę ?Nie Sprawiedliwość?.
Nagroda Prezydenta Miasta Legnicy w wysokości 4.000 PLN przypadła Mirosławowi Gryniowi (Polska) za pracę ?Polska duma?.
Nagroda Dyrektora Legnickiego Centrum Kultury w Legnicy w wysokości 4.000 PLN została przyznana Ghadirowi VAGHARI SHURRCHEHA (Iran) za pracę bez tytułu. Nagroda Fundacji SATYRYKON im. Andrzeja Tomiałojcia trafiła do Mahmoudiego HOUMAYOUNA (Anglia) za pracę ?Pokój?.
A potem to już rządziły dziewczyny. I to było piękne.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI