Złotoryja musi zwrócić Janowi Tokarskiemu naliczane niezgodnie z ustawą opłaty cmentarne. Jeśli inni mieszkańcy zgłoszą podobne roszczenia, sprawa może kosztować budżet miasta kilkaset tysięcy złotych. Tokarski zmobilizował burmistrza do poprawienia cennika. Ale podobne problemy mogą mieć władze Legnicy, Lubna, Chojnowa i innych samorządów, gdzie na cmentarzach wciąż nalicza się sprzeczne z ustawą stawki.
Rodzina Tokarskich ma opłacony czteroosobowy grobowiec na Cmentarzu Komunalnym w Złotoryi. Gdy w 2013 roku Jan Tokarski pochował w nim jako trzecią osobą swoją siostrę, zarządca nekropolii naliczył mu dodatkowo ok 1,2 tys. złotych tzw. ‘dochówek” i przedłużenie użytkowania już istniejącego grobu poprzez umieszczenie w nim kolejnego ciała. Opłaty były zgodne z cennikiem wprowadzonym zarządzeniem burmistrza, za to sprzeczne z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, co mężczyzna starał się od początku wytłumaczyć urzędnikom z ratusza. Jego argumenty trafiały w próżnię.
Akurat dobiegała końca kadencja burmistrza Ireneusza Żurawskiego. Tokarski liczył, że jego zastępca Robert Pawłowski szybko załatwi sprawę. Gdy spostrzegł, że na to się nie zanosi, poprosił Komisję Nadzoru i Analiz przy Wojewodzie Dolnośląskim o wyrażenie opinii. Wojewoda odpowiedział, że “ustalenie opłaty za dokonanie kolejnego pochówku w grobie, który został już zarezerwowany przez uiszczenie opłaty przewidzianej za pochowanie zwłok” jest sprzeczne z prawem. Z art. 7 Ustawy o cmentarzach i chowania zmarłych wynika, że kto raz zapłacił za użytkowanie grobu przez 20 lat, może w tym czasie dokonywać w nim zgodnych z prawem dochówków bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat.
W oparciu o opinię wojewody, Jan Tokarski skierował do Urzędu Miasta w Złotoryi wezwanie przedsądowe, w którym zażądał zwrotu pieniędzy niesłusznie naliczonych przez zarządcę nekropolii. Tak odzyskał 1122 złote. Złożył też do Rady Miejskiej w Złotoryi skargę na opieszałość burmistrza Roberta Pawłowskiego, który przez szereg miesięcy świadomie godził się bezprawnie pobieranie opłat za dochówek i przedłużenie użytkowania grobu. Zdaniem Tokarskiego, było to działanie na szkodę interesu gminy i osób dokonujących pochówku. Zasadność skargi będzie oceniać w poniedziałek komisja rewizyjna rady.
- To jedna ze spraw, które odziedziczyłem po swym poprzedniku – mówi burmistrz Robert Pawlowski. – Pan Jan Tokarski miał rację. Poczuwam się do winy i uderzam w pierś, że można było te zmiany wprowadzić szybciej.
Na skrusze burmistrza Złotoryi sprawa się jednak nie kończy. Jan Tokarski publicznie zaoferował pomoc osobom, które zostały skasowane za dochówek swych krewnych.
- Doradzę, przekażę formularz wniosku, bo nie lubię bezprawia – deklaruje.
Natychmiast po tym, jak w internecie ukazała się ta deklaracja wraz z numerem telefonu Jana Tokarskiego, do pana Jana zgłosiło się 8 osób. Czas pokaże, czy na złotoryjski ratusz posypie się lawina żądań.
Według Roberta Pawłowskiego, może zachodzić konieczność zwrotu kilkuset tysięcy złotych za ostatnie 5 lat, do marca 2017 roku, kiedy burmistrz zmienił feralne zarządzenie i wprowadził nowy cennik na cmentarzu.
Podobnych problemów powinni spodziewać się niebawem włodarze innych okolicznych samorządów, bo pobieranie opłat za przedłużenie użytkowania już istniejącego grobu poprzez dochówek to powszechna praktyka. W Legnicy pobiera się z tego tytułu od 20 do 65 zł rocznie (w zależności od rodzaju grobu/ niszy w kolumbarium), w Lubinie roczne stawki wynoszą 5,50-94,50 zł, w Chojnowie – 90 zł (patrz tabela poniżej) Dzięki wytrwałości Jana Tokarskiego Złotoryja jest jedną z nielicznych gmin, która ma dziś cennik zgodny z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych. W tym samym czasie swój zaktualizowała również gmina Przemków.
- Ta zmiana wywróciła nam całą gospodarkę na cmentarzu – mówi burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski. Aby choć częściowo zrównoważyć stratę, był zmuszony drastycznie podnieść stawki za korzystanie z nekropolii, usługi cmentarne i pogrzebowe. Opłaty wzrosły o kilkaset procent. Pawłowski dowodzi jednak, że i tak wciąż są niższe niż w innych miastach w okolicy. Na cmentarzu w Legnicy za udostępnienie miejsca w grobie murowanym na okres 20 lat trzeba zapłacić 1300 zł brutto czyli dwa razy tyle co w Złotoryi po podwyżce. Według nowego cennika grób ziemny w Złotoryi kosztuje 500 zł – w Legnicy 950 zł, w Lubinie – 1080 zł.
Podwyżka jest pozorna, bo w sumie mieszkańcy Złotoryi płacą za korzystanie z cmentarza mniej niż wcześniej . Robert Pawłowski: - Pomimo wzrostu cen, przychody na cmentarzu zmniejszą się o połowę, ponieważ znacznie więcej osób płaciło do tej pory za przedłużanie grobów i dochówki, niż za całkiem nowe groby. Ta tendencja była nam na rękę, bo chodziło o maksymalne wykorzystanie aktualnie posiadanych miejsc pod groby. Kłopot teraz polega na tym, że tak naprawdę nie wiemy, jak ludzie obecnie się zachowają.
Cmentarz w Złotoryi zapełnia się. Przy efektywnym gospodarowania miejsc nie zabraknie na nim jeszcze przez ok. 10 lat. Ratusz zamierza obserwować, jak nowy cennik wpływa na decyzje osób dokonujących pochówku i w razie potrzeby dokonywać stosownych korekt.
Uwaga! Nie ma jednego model naliczania opłat cmentarnych (jedni mają np. wodę za wodę i wywóz śmieci wliczoną w opłatę za grób, inni nie; jedni ustalają stawki za rok, inni za 20 lat, różny jest stopień uszczegółowienia cenników itd). Dlatego dane z powyższej tabeli należy traktować jako porównawcze dane szacunkowe w oparciu o konkretne cenniki Złotoryi, Lubania, Legnicy, Chojnowa (źródło danych: Urząd Miasta w Złotoryi).
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
DO JA: Po 5 latach następuje przedawnienie. Nie, błąd, po 10.
Do DOROTA Kontakt z Panem Janem: 501 310 360.
W tym i w ubiegłym roku płaciłam za dochówek w Legnicy. W jaki sposób mogę uzyskać informacje i formularz wniosku, może też telefon do Pana Jana, mam zamiar powalczyć o zwrot w Legnicy. Dziękuję za artykuł.
2004 tez się łapie??????
DO JA: Od ho ho.
od kiedy pobierają tą opłatę
Powiem tak pierdolenie o Chpinie. Robert nie pieprz głupot tylko natychmiast zwolnij Szynkowska. Już cała Zlotoryja chuczy że jesteś marionetka której sznurki pociągają dwie kobiety. Jakie? Myślę że każdy wie. Mam dla Ciebie kolejną niespodziankę te opłaty wyczerpują znamiona przestępstwa z Art. 241 K.K. i 286 K.K. Pozdrawiam Grzegorz Galiński.