27-letni legniczanin odkręcił gaz w kuchence i próbował popełnić samobójstwo. Wcześniej jednak zadzwonił na numer alarmowy 112 i powiadomił dyspozytora o swoich zamiarach. Policjanci i strażacy ewakuowali mieszkańców kamienicy, wyważyli drzwi do mieszkania desperata, obezwładnili go i oddali pod opiekę lekarzy-specjalistów.
Wszystko wydarzyło się w sobotnią noc. 40 minut po północy odezwał się telefon w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Legnicy. Dzwoniąc powiedział, że odkręci kurki w kuchence gazowej i popełni samobójstwo.
- Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Legnicy po otrzymaniu informacji natychmiast na miejsce wysłał patrole, które były najbliżej miejsca zdarzenia – relacjonuje mł. asp. Jagoda Ekiert, oficer prasowa. – Policjanci Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, mając świadomość realnego zagrożenia dla życia i zdrowia pozostałych mieszkańców kamienicy, natychmiast ich ewakuowali. W chwili zdarzenia w budynku znajdowało się jedenaście osób.
Jeszcze w trakcie ewakuacji inni policjanci bezskutecznie próbowali dostać się do mieszkania przez zamknięte okno. Gdy dojechali strażacy, wyważono drzwi. W kuchni przy kuchence gazowej leżał mężczyzna. Cztery kurki kuchenki gazowej były odkręcone. Ulatniał się gaz.
- Policjanci błyskawicznie obezwładnili 27-latka i szybko zakręcili ulatniający się w mieszkaniu gaz. Funkcjonariusze Straży Pożarnej w Legnicy przewietrzyli pomieszczenia i usunęli niebezpieczne stężenie gazu – opowiada Jagoda Ekiert. – Zdesperowany 27-latek został przekazany załodze karetki pogotowia. Mężczyzna obecnie znajduję się pod opieką lekarzy specjalistów.
FOT. POLICJA LEGNICA