Na terenie dawnej kopalni Lena w Wilkowie koło Złotoryi lubińska spółka PSF Energia rozpoczęła budowę zakładu, który w procesie pirolizy będzie przerabiał zużyte opony na sadzę i olej pirolityczny. Nieopodal planowano uruchomienie budzącej równie silne protesty biogazowni, ale tego inwestora mieszkańcom Złotoryi, Wilkowa i Leszczyny prawdopodobnie udało się przepłoszyć.
- Z biogazownią jest cisza – mówi Maria Leśna, wójt gminy Złotoryja. – Jesienią nałożyliśmy na inwestora obowiązek sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko. Przekazaliśmy mu też liczne uwagi od mieszkańców, którzy głośno sprzeciwiali się tej inwestycji. Od tej pory inwestor ani nie podjął dalszych kroków, ani nie poinformował nas, że rezygnuje z budowy biogazowni w tej lokalizacji.
Zakład pirolizy opon powstaje mimo licznych zastrzeżeń mieszkańców, geologów, ekologów. Wszystkie skargi zostały oddalone przez sądy, a decyzja o pozwoleniu na budowę utrzymana w mocy. Za kilka tygodni pirolizowania ma być gotowa do rozruchu. W tej chwili trwa rekrutacja do pracy przy oponach. Inwestor przewiduje zatrudnienie w Wilkowie 16 osób.