Na żądanie wojewody, Legnica musi wydzielić z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Rodzinny Dom Dziecka oraz domy pomocy społecznej. W poniedziałek radni podejmą stosowne uchwały. Trzeba będzie wydać pieniądze na utworzenie nowej struktury administracyjnej, wyposażenie miejsc pracy, itd. Wszystko po to, żeby za pół roku – jak Bóg da – uchwały… unieważnić a DPS-y z powrotem połączyć z MOPS-em.
Zmiany dokonują się niechętnie, pod presją wojewody dolnośląskiego. Zakwestionował on uchwałę Rady Miejskiej w Legnicy z 1999 roku, na podstawie której DPS-y zostały wchłonięte przez MOPS. Takie rozwiązanie uznał za niezgodne z ustawą o pomocy społecznej, według której domy pomocy powinny funkcjonować jako samodzielne jednostki. Miasto wiedziało od tych zastrzeżeniach od czasu przeprowadzonej w 2013 roku kontroli, ale opierało się zmianom.
- Uchwała obowiązywała przez 15 lat i nikomu to nie przeszkadzało, choć nadzór prawny sprawowały wówczas te same osoby, które dziś uznają ją za niedopuszczalną – zwraca uwagę prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
Stanowisko wojewody poparł Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Z wykonaniem wyroku prezydent nie może dłużej zwlekać.
Dlatego w poniedziałek pod obrady Rady Miejskiej w Legnicy trafią cztery uchwały wprowadzające zmiany w organizacji MOPS-u. Wyłączone zostaną z niego dwie nowe jednostki budżetowe gminy z osobnymi strukturami administracyjnymi, odrębną dyrekcją, budżetem itd. Pierwsza to tworzony zupełnie od nowa, nigdy wcześniej nie funkcjonujący jako samodzielna placówka Rodzinny Dom Dziecka w Legnicy. Druga jednostka to Dom Pomocy Społecznej, czyli połączone DPS-y na ul. Grabskiego oraz ul. Kubusia Puchatka. Zmiany wejdą w życie od 1 stycznia 2016 roku.
- Ale w czerwcu Sejm przyjął nową ustawę o samorządzie gminnym, która wprowadza szereg zmian m.in. w przepisach dotyczących pomocy społecznej – mówi wiceprezydent Legnicy Dorota Purgal. – Nowe przepisy dają możliwość włączenia domów pomocy społecznej w strukturę MOPS-u, czyli dopuszczają aktualny model legnicki. Czekamy więc, kiedy Sejm przegłosuje poprawki Senatu, prezydent podpisze ustawę i stanie się ona w Polsce obowiązującym prawem.
Jeśli tak się stanie, 1 stycznia 2016 roku kwestionowany przez wojewodę legnicki model organizacji pomocy społecznej będzie jak najbardziej legalny. Władze Legnicy planują wówczas uchylenie wprowadzonych siłą uchwał. Wszystko w MOPS-ie zostałoby po staremu.
Tylko z budżetu miasta ucieknie kilkanaście, może kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Będą koszty, bo trzeba stworzyć nowe struktury administracyjne, wyposażyć miejsca pracy, zakupić biurka, komputery – mówi wiceprezydent Dorota Purgal.
Pracownicy MOPS-u nie muszą obawiać się zamieszania. Dla nich nic się nie zmieni.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI