Miedź Legnica zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 w 25 serii rozgrywek Fortuna I Ligi. Jak to spotkanie oceniają trenerzy obu drużyn?
Hubert Kościukiewicz (Podbeskidzie Bielsko-Biała):
- Na pewno ten mecz miał kilka różnych faz. Były momenty lepszej i słabszej gry. Determinacją i zaangażowaniem zasłużyliśmy na ten jeden punkt. Bardzo go szanujemy, graliśmy z bardzo mocnym przeciwnikiem, z czego zdawaliśmy sobie sprawę. Upór góralski, wiara i charakter pokazały, że na tak ciężkim terenie jak w Legnicy, ten punkt nam się należał.
Dominik Nowak (Miedź Legnica):
- Przystępowaliśmy do tego spotkania z mocnym postanowieniem przełamania. Goszcząc lidera, myśleliśmy tylko o zwycięstwie. W tygodniu pracowaliśmy dużo nad tym, by zespół nabrał większej dynamiki. Mówię tu o przygotowaniu motorycznym. Dzisiaj było widać, że byliśmy bardziej agresywni. Cieszy, że stwarzaliśmy sytuacje bramkowe, były dośrodkowania z bocznych sektorów, czego brakowało w ostatnim meczu z Wigrami. Nie trzymaliśmy kurczowo piłki, grając bardziej konkretnie. Mecz układał się w dwie strony, był bardzo żywy. Oba zespoły miały swoje sytuacje. Mając wynik 2:1 mieliśmy znakomitą sytuację na zamknięcie. Zabrakło w ostatnim fragmencie uspokojenia, przytrzymania piłki. Szkoda straconej bramki, natomiast jest optymizm w perspektywie kolejnych spotkań. Teraz czeka nas regeneracja przed meczem z Olimpią Grudziądz i wyruszamy z postanowieniem, by odnieść zwycięstwo.
Źródło: Miedź Legnica
FOT. B.HAMANOWICZ/ MIEDZLEGNICA.EU