Nowa Rada Powiatu Złotoryjskiego zdecydowała, że starostą będzie Rafał Miara (Lewica), wicestarostą Beata Gralak (Koalicja Obywatelska) a w skład zarządu jako społeczni członkowie wejdą Wiesław Świerczyński (KO) i Marcin Zawiślak (“Nie dla partii politycznych w samorządzie”). Na przewodniczącego rady powiatu wybrano Łukasza Horodyskiego (“Nie dla partii politycznych w samorządzie”). Wiceprzewodniczącym będzie Lech Olszanicki (Prawo i Sprawiedliwość).
Na początku obrad radni złożyli ślubowanie. Zgodnie z wolą wyborców, w nowej Radzie Powiatu Złotoryjskiego zasiada 6 radnych Prawa i Sprawiedliwości (Grzegorz Gajda, Wanda Grabos, Bogdan Jamróz, Jacek Karwan, Anna Melska, Lech Olszanicki), 4 radnych Koalicji Obywatelskiej (Beata Gralak, Jakub Jagiełło, Ryszard Raszkiewicz i Wiesław Świerczyński), 3 radnych Lewicy (Józef Froń, Rafał Miara, Monika Zakrzewska) i 2 radnych Komitetu Wyborczego Wyborców “Nie dla partii politycznych w samorządzie” – 2 (Łukasz Horodyski, Marcin Zawiślak).
Wyniki pierwszych glosowań wskazują, że ukształtowała się większość złożona z radnych Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i KWW “Nie dla partii politycznych w samorządzie”. Co więcej, tej większości udało się przeciągnąć na swoją stronę jednego przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości.
PiS próbował walczyć. Gdy jako kandydata na stanowisko przewodniczącego rady Ryszard Raszkiewicz zaproponował Łukasza Horodyskiego, Grzegorz Gajda zgłosił jako kontrkandydata Bogdana Jamroza. W tajnym głosowaniu na Łukasza Horodyskiego padło 10 głosów, co oznacza, że ktoś z PiS-u wolał go od Bogdana Jamroza.
Chwilę po wyborze Łukasz Horodyski zaszokował wszystkich: na stanowisko wiceprzewodniczącego rady powiatu zgłosił Lecha Olszanickiego z PiS-u, który przez ostatnie pięć lat lżył go i atakował w niewybredny sposób. Według Horodyskiego, pod koniec kadencji Olszanicki się zmienił, zaczął doceniać dokonania zarządu powiatu, wyborcy pozytywnie go zweryfikowali ponownie powierzając mu mandat, a poza wszystkim praca w samorządzie powinna łączyć ludzi, nie dzielić. PiS nie zgłosił innej kandydatury. W głosowaniu za Lechem Olszanickim opowiedziało się 14 radnych. Głosów przeciwnych nie było.
Na stanowisko starosty złotoryjskiego kandydowali Rafał Miara z Lewicy i Jacek Karwan z PiS-u. Większość radnych zagłosowała za Rafałem Miarą (10 głosów). Jacka Karwana poparło tylko 5 osób.
Jako nowy starosta Rafał Miara zaproponował, aby w skład zarządu weszli: jako wicestarosta Beata Gralak; jako członkowie Wiesław Świerczyński, Marcin Zawiślak oraz Ryszard Raszkiewicz. 10 głosami za przeszły kandydatury Beaty Gralak, Wiesława Świerczyńskiego i Marcina Zawiślaka. Kandydatura Ryszarda Raszkiewicza została odrzucona większością 10 głosów.
Na razie zarząd powiatu będzie pracował w czteroosobowym składzie. Ewentualne uzupełnienie składu jest możliwe na następnych sesjach.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Należało się za poparcie Miary. Czego nie rozumiesz?
Jak to się należało PiSowi?
i wszystko ok, bo królem został król, który miał zostać królem?
DO POLITYKA. Myślałem, że po tym, co Lech Olszanicki odstawiał w minionej kadencji, nie będzie dla niego miejsca w radzie powiatu. Wyborcy zdecydowali inaczej. Cóż, tak działa demokracja. Stanowisko wiceprzewodniczącego rady należało się PiS-owi, który ma w niej aż 6 radnych. Moim zdaniem, wszyscy inni – Karwan, Melska, Gajda, Grabos czy Jamróz -byliby lepsi. Widocznie oni nie chcieli. Olszanicki chciał. I ma. A koalicji KO-L-NDPWS przybył dodatkowy głos.
I co Pan redaktor powie na nowego wiceprzewodniczącego rady? Komu i do czego był potrzebny?
Rychu jak mi przykro… Hahaha!!!