- Z dniem 21 lutego br. do zespołu aktorskiego Wrocławskiego Teatru Współczesnego przenosi się Rafał Cieluch – informuje Mariola Hotiuk, szefowa działu promocji Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. – Mimo że już nie etacie, Rafał pozostanie związany z naszą sceną, zobaczymy go w najbliższej premierze wariacji szekspirowskiej „Świat na głowie” oraz innych spektaklach pozostających w repertuarze naszego teatru.
Rafał Cieluch związał się z Teatrem Modrzejewskiej w 2005 roku. Jacek Głomb ściągnął go do Legnicy razem z trójką innych znakomitych aktorów – Magdą Skibą, Zuzą Motorniuk i Pawłem Palcatem, z którymi Rafał Cieluch współtworzył we Wrocławiu offowy Zakład Krawiecki. “Robiliśmy teatr własnym sumptem, za własne pieniądze, nie dla karier w dużych miastach, tylko dla idei. A Jacek też jest ideowcem. Nasze drogi splotły się więc nie przez przypadek” – wspominał Rafał Cieluch w 2014 roku w miesięczniku Nietakt.
Na scenie Teatru Modrzejewskiej w Legnicy spędził już 16 i pół sezonu. Stworzył niezapomniane kreacje aktorskie: Anzelma w “Czasie terroru”. MC Apollo w “III Furiach”, Bogdana w “Drodze śliskiej od traw”, Jakuba Szeli w “Rzezi”, Stańczyka w “Popiele i diamencie – zagadce nieśmiertelności”, Don Kichota w “Raju wariatów”… Za swą pracę był nagradzany m.in na Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy na Festiwalu Dramaturgii Współczesnej “Rzeczywistość Przedstawiona” w Zabrzu. Kochała go i doceniała również legnicka publiczność, bo w 2012 r. został okrzyknięty Bombą Sezonu przez Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej. Ostatnio coraz częściej wyciągał po niego rękę przemysł filmowy. Fantastycznie sprawdził się w głośnym debiucie reżyserskim Jagody Szelc “Wieża. Jasny dzień”. Zagrał m.in. w serialu telewizyjnym “Rojst” i kinowym hicie “Sala samobójców. Hejter”.
Odejście Rafała Cielucha to kolejne bolesne cięcie w zespole aktorskim Teatru Modrzejewskiej. Kilka miesięcy temu dla kariery w Warszawie z Legnicy wyjechał znakomity Robert Gulaczyk. Wcześniej do wrocławskiego Capitolu odszedł wszechstronnie utalentowany Albert Pyśk.
“Wiem, że aktorskie transfery w teatrze są konieczne. W ten sposób zwalnia się miejsce, wymusza cyrkulację powietrza. Gdyby nie odejście Przemka Bluszcza, Janusza Chabiora, Tadka Ratuszniaka w 2006 roku, to byłoby trudniej o „zaciąg” w osobach Rafała Cielucha, Magdy Skiby, Pawła Palcata i Zuzy Motorniuk, od którego liczę „drugie życie” Teatru Modrzejewskiej” – mówił kilka miesięcy temu na naszym portalu dyrektor Jacek Głomb.
Puste miejsca w zespole aktorskim Teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb wypełnia utalentowaną młodzieżą. Do legnickiej drużyny w ubiegłym roku dołączył Jan Kowalewski, student V roku wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Teatr zapowiada kolejne transfery.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI