Przez dwa miesiące Józefa Siwakowska – emerytowana nauczycielka z Radziechowa koło Złotoryi – odwiedzała najstarszych mieszkańców wioski, robiła im zdjęcia, nagrywała i spisywała wspomnienia. Być może będzie z tego książka. Już jest film i wystawa – wszystko do obejrzenia w niedzielę w wiejskiej świetlicy podczas spotkania na cześć najstarszych mieszkańców Radziechowa.
Józefa Siwakowska jest wiceprezesem Stowarzyszenia Wspierającego Rozwój Wsi Radziechów. Żal jej wszystkich historii, które nigdy nie zostały opowiedziane, bo ludzie, którzy mogli to zrobić, już umarli. W najstarszym pokoleniu widzi skarbnicę wiedzy o swojej miejscowości – miejscu, które dla niej stało się centrum świata. A skoro ludzie są śmiertelni, to nie ma innego sposobu na ocalenie ich wspomnień, jak utrwalenie ich na papierze, kliszy fotograficznej, twardym dysku komputera.
Józefa Siwakowska postanowiła, że spisze relacje wszystkich radziechowian powyżej 71. roku życia. Swój projekt mogła zrealizować dzięki Fundacji Polska Miedź i Starostwu Powiatowemu w Złotoryi, które wsparły go finansowo. z 52 seniorów prawie wszyscy zgodzili się na rozmowę, choć nie zawsze przy włączonej kamerze. W niedziele, kiedy mogli porzucić codzienną krzątaninę i stanąć przed aparatem fotograficznym w świątecznych ubraniach, odwiedzała ich ponownie, aby zrobić zdjęcia. W spotkania angażowały się wszystkie pokolenia mieszkańców: wyszukiwały starych fotografii, grzebały w rodzinnych pamiątkach, pomagały w ustalaniu faktów, nazwisk, dat.
Na najbliższą niedzielę w wiejskiej świetlicy zaplanowano spotkanie podsumowujące projekt “Radziechów – moje centrum świata”. Początek o godz. 15.
FOT. JÓZEFA SIWAKOWSKA