W Legnicy na ślubnym kobiercu można stanąć wyłącznie w soboty. Według radnego Macieja Kupaja restauratorzy i inni przedsiębiorcy z branży weselnej skorzystaliby, gdyby w związek małżeński można było wstąpić także w inne dni tygodnia. Dlatego złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.
Gdyby ktoś chciał wziąć ślub w piątek trzynastego. Albo – dla dwóch siódemek w dacie – siódmego lipca, który w tym roku przypadł na wtorek. Czy też – dajmy na to – w dowolny szewski poniedziałek. To w Lubinie, Jaworze, Prochowicach czy Złotoryi powitają go z otwartymi w ramionami. I tylko w Urzędzie Stanu Cywilnego w Legnicy usłyszy, że nie da rady. Tu zasada “Klient nasz pan” nie obowiązuje.
- Szczerze to nie rozumiem, dlaczego to jest problem – mówi Maciej Kupaj, młody legnicki radny z Platformy Obywatelskiej.
Andrzej Andrzejewski z Radia Wrocław, który 2 lata temu badał sprawę jako pierwszy, usłyszał od pani kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, że tylko w sobotę ma czas, by zostawić papierkową robotę, pójść do fryzjera i beztrosko pouśmiechać się do ludzi. Dlatego ślub w inne dni tygodnia nie wchodzi w grę za wyjątkiem tzw. wypadków losowych.
- Nie oszukujmy się: przecież nie spowodowało by to jakiegoś masowego ruszenia nowożeńców. Ślubów w inne dni tygodnia będzie może dziesięć, może kilkanaście w roku. To nie jest ilość, która zdezorganizowałaby pracę urzędu – argumentuje Maciej Kupaj.
Radny nie ukrywa, że podjął się interwencji nie tylko ze względu na młode pary, ale także dla dobra branży weselnej, m.in. legnickich restauratorów.
Restauratorzy w mieście żyją głównie z organizacji imprez masowych. Żyją kiepsko, czego dowodzi na przykład wniosek właściciela restauracji Kolorowa o obniżenie czynszu (sprawa będzie głosowana na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej). Sezon na przyjęcia weselne zaczyna się wiosną i trwa do jesieni. Składa się z ograniczonej liczby sobót. Gdyby więc także w Legnicy co jakiś czas sobota wypadła we wtorek czy piątek, to mieliby dodatkową okazję na zarobek. A przecież im zamożniejsi mieszkańcy, tym zamożniejsze miasto.
FOT. http://www.huffingtonpost.com