Prokuratura Okręgowa w Legnicy postanowieniem z dnia 12 grudnia br umorzyła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci radnego Rady Miejskiej w Głogowie Pawła Chruszcza. – Analiza zgromadzonego materiału dowodowego pozwala na jednoznaczne przyjęcie, iż pokrzywdzony Paweł Chruszcz dokonał skutecznego targnięcia się na swoje życie – podsumowuje szef legnickiej prokuratury Zbigniew Harasimiuk.
To jedno z głośniejszych śledztw legnickiej prokuratury z ostatnich lat. Powieszone na drzewie zwłoki radnego ujawniono 31 maja 2018 roku w lesie w gminie Pęcław. 42 – letni Paweł Chruszcz był członkiem Młodzieży Wszechpolskiej, działaczem Stowarzyszenia Endecja, bratem ówczesnego posła Sylwestra Chruszcza (Wolni i Solidarni). Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, apelował do ministra sprawiedliwości o rzetelne zbadanie okoliczności śmierci Chruszcza. W prawicowych mediach snuto spiskowe teorie. Według nich w dniu zgonu radny był umówiony na spotkanie z agentem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Miał mu przekazać dokumenty na temat afery korupcyjnej. Wcześniej był zaangażowany w ujawnianie przekraczania norm trującego arsenu w Głogowie i okolicach. Wiązał to z działalnością Huty Miedzi Głogów. W zawiadomieniu złożonym w prokuraturze Paweł Chruszcz sugerował, że KGHM truje ludzi.
- W toku prowadzonego śledztwa m.in. przesłuchano w charakterze świadków 67 osób, które mogły mieć istotne informacje w przedmiocie okoliczności śmierci Pawła Chruszcza – informuje prokurator Zbigniew Harasimiuk. – Ponadto uzyskano opinie biegłych z zakresu informatyki, medycyny sądowej, mechanoskopii, biologii i genetyki, toksykologii, fizykochemii, daktyloskopii, histopatologii. Przeprowadzono także odtworzenie zapisów zabezpieczonych monitoringów z miejsc, którymi na kilkanaście godzin przed zgonem mógł poruszać się pokrzywdzony. Ponadto przeprowadzono analizę kryminalną danych uzyskanych podczas oględzin zabezpieczonych w toku śledztwa urządzeń w postaci komputera i telefonu komórkowego użytkowanych przez Pawła Chruszcza oraz uzyskanych wykazów połączeń telefonicznych z numeru użytkowanego przez pokrzywdzonego.
W ten sposób prokuratura zebrała dowody, że Paweł Chruszcz sam targnął się na swoje życie. Swój czyn zaplanował, m.in. poprzez dokonanie zakupu przedmiotów, które wykorzystał w samobójstwie.W przededniu śmierci (29 maja 2018 roku) i w dniu śmierci (30 maja 2018 roku) Paweł Chruszcz wysłał kilku osobom skan mapy z miejscem, gdzie 31 maja ujawniono jego ciało, i prosił je o przybycie.
Jak wynika z zapisów monitoringu, do lasu pokrzywdzony udał się swoim samochodem. W trakcie podróży nie towarzyszyły mu inne osoby.
- Badania chemiczno-toksykologiczne nie wykazały obecności w organizmie Pawła Chruszcza substancji odurzających, psychotropowych, jak i obecności tzw. nowych substancji psychoaktywnych, środków zastępczych oraz leków – kontynuuje Zbigniew Harasimiuk. – Z uzyskanej opinii zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej wynika, że całokształt zgromadzonych dowodów, w tym m.in. wyniki badań pozwalają na stwierdzenie, iż zgon Pawła Chruszcza nastąpił na skutek samobójczego powieszenia. Inne ślady ujawnione na ciele pokrzywdzonego nie przyczyniły się do jego zgonu ani nie były następstwem działania innych osób.
Biorąc po uwagę przytoczone wyżej okoliczności, Prokurator Prokuratury Okręgowej w Legnicy podjął decyzję o umorzeniu postępowania.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI