Prezydent Tadeusz Krzakowski powołał zespół do spraw wdrażania reformy systemu oświaty na terenie Legnicy.
W jego skład weszły 22 osoby: specjaliści branżowi z Urzędu Miasta (4), po jednym przedstawicielu z pięciu klubów działających w Radzie Miejskiej, przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego (2), Solidarności nauczycielskiej (2), dyrektorzy placówek oświatowych i opiekuńczych reprezentujący wszystkie poziomy edukacyjne (9)
- Naszym zadaniem jest wypracowanie optymalnej sieci szkół podstawowych i ponadpodstawowych, przy uwzględnieniu legnickiej demografii, racjonalnego wykorzystania istniejącej bazy dydaktycznej, z zachowaniem zasad ustawy o finansach publicznych, czyli racjonalnego wykorzystania środków finansowych – mówi przewodnicząca zespołu Dorota Purgal, zastępca prezydenta.
Podczas pierwszego posiedzenia (7 grudnia) w Ośrodku Doradztwa Metodycznego i Doskonalenia Nauczycieli zespół zapoznał się z legnicką demografią, dotyczącą obecnie działających szkół podstawowych. Niestety, uczniów nie przybywa. Jeśli ilość szkół podstawowych zostanie zwiększona, siłą rzeczy trafiać do nich będzie mniej uczniów. To z kolei powiększy koszty kształcenia. Analizowano również organizację szkół licealnych do roku 2024. Członkowie zespołu będą formułować swoje wnioski i propozycje dotyczące tej problematyki.
Kolejne spotkanie zaplanowane jest na 15 grudnia.
Źródło: Urząd Miasta w Legnicy
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Naszła mnie taka refleksja. Dlaczego zespół do spraw wdrażania reformy oświaty, powołany przez Prezydenta miasta Legnicy, uważa że uczniów w Legnicy nie przybywa.
Dam prosty przykład: w Szkole Podstawowej nr 4 uczniowie 1-szych, 2-gich i 3-ich klas uczą się na dwie zmiany, w SP 18 na dwie zmiany uczą się uczniowie klas 2-gich i 3-ich; przypadek SP 9 jest jeszcze bardziej symptomatyczny – likwiduje się filię tej szkoły przy ulicy Krzemienieckiej, w wyniku czego klas 2-gich i 3-ich będzie zatrzęsienie (od a do i czyli dziewięć oddziałów). Czy to oznacza, że uczniów ubywa czy wprost przeciwnie?
Na dodatek likwidowane jest w tym rejonie Gimnazjum nr 5, które z powodzeniem mogłoby oprócz wyedukowania jeszcze istniejących klas gimnazjalnych, przejąć nadmiar z tych szkół, w dowolny uzgodniony sposób i przyczynić się tym samym do łagodnego przebiegu reformy edukacji w Legnicy, przynajmniej w tym rejonie.