Już w najbliższą niedzielę (8 maja) na Scenie Gadzickiego odbędzie się kolejna premiera. „Puste miasto” to sztuka macedońskiego dramaturga Dejana Dukovskiego, którą dla legnickiego teatru wyreżyserowała Weronika Maria Kuśmider. Spektakl zainicjuje współpracę pomiędzy Modrzejewską a Akademią Teatralną z Warszawy.
- Od tego spektaklu rozpoczynamy współpracę, mam nadzieję, że stałą i bliską, z Akademią Teatralną w Warszawie w kontekście robienia spektakli dyplomowych w naszym teatrze – rozpoczął dyrektor legnickiej sceny Jacek Głomb. – Jest to rodzaj interesuj obu stron. Młodzi ludzie, młodzi reżyserzy, reżyserki mają interes taki, żeby ten spektakl dyplomowy zrobić, teatr ma znowu interes taki, żeby odświeżać grupę twórców w teatrze, żeby pojawiała się nowa krew.
Sztuka Dukovskiego kryje w sobie głęboko antywojenne przesłanie. Naprzeciw siebie stają w niej bracia, uciekający z obozów wrogich armii. Obrazu spustoszenia powodowanego konfliktem zbrojnym ma dopełnić wymowna scenografia stworzona między innymi ze starych, ofiarowanych przez widzów teatru krzeseł. Więcej o zamyśle na sceniczną przestrzeń podczas kwietniowej konferencji prasowej opowiadała sama reżyserka przedstawienia. „Główną inspiracją dla scenografii jest sytuacja, która naprawdę miała miejsce kilkanaście lat temu w Sarajewie – kiedy, jakiś czas po zakończeniu wojny bałkańskiej, na głównej ulicy Sarajewa ustawiono tyle pustych krzeseł ile było ofiar-mieszkańców miasta”. Spektakl dyplomowy studentki Akademii Teatralnej, to zatem sztuka opowiadająca o „absurdzie wojny, gdziekolwiek i kiedykolwiek by się nie działa”.
- Spektakl „Puste miasto” to będzie prapremiera polska tekstu Dejana Dukovskiego, który został napisany prawdopodobnie na podstawie wydarzeń, które działy się w trakcie wojny na Bałkanach. My nie dookreślamy w spektaklu co to jest za wojna, wojna jest tutaj tylko kontekstem, głównym tematem jest relacja dwóch braci, którzy po latach odnajdują się i są przeciwko sobie, w dwóch wrogich obozach – opowiadała Weronika Maria Kuśmider.
Reżyserka przedstawienia, odpowiadając na pytanie o obecność na niedzielnej premierze komisji oceniającej pracę studentki, opowiedziała nieco o realiach związanych z zakończeniem nauki w stołecznej Akademii Teatralnej.
- Będzie komisja, będą recenzenci z Akademii Teatralnej – zaczęła Weronika Maria Kuśmider. – To jest taka moja ostatnia prosta. Warunkiem ukończenia studiów na kierunku reżyseria jest złożenie pracy magisterskiej, co na szczęście już mam za sobą, i spektakl dyplomowy w instytucjonalnym teatrze, który mam szczęście realizować tutaj w Legnicy w Teatrze Modrzejewskiej.
Na koniec reżyserka „Pustego miasta”, odnosząc się do pytania o postęp i ocenę zrealizowanej dotychczas pracy nad tytułem, zachęciła widzów do obejrzenia jej spektaklu dyplomowego słowami:
- Myślę, że jak na tak krótki okres prób, bo robimy ten spektakl od miesiąca, to jesteśmy w bardzo dobrym miejscu. Jeszcze dużo przed nami, dużo zmian. Myślę, że to będzie bardzo dobry i przede wszystkim wzruszający spektakl.
Przypomnijmy, że na scenie widzowie „Pustego miasta” zobaczą dwójkę uznanych, legnickich artystów – Bartosza Bulandę oraz Mateusza Krzyka. Premiera przedstawienia 8 maja o godzinie 19.00. Kolejne pokazy: 10 maja godz. 11.00, 15 maja godz. 19.00. Bilety w cenie 40 zł (premiera) oraz 30 zł (pozostałe pokazy) dostępne są w kasie teatru oraz on-line.
Konrad Pruszyński, @kt Legnicka Gazeta Teatralna
FOT. KAROL BUDREWICZ
tak wiem ze to wstyd biedactwo ty moje ale moze pietrzak ci nagrodzi.
A kto to jest ten Martyniuk?
To nie moja bajka jak i również kiczowate widywiska kreowane przez kapuściane głowy!
Zapraszam do Wrocka….
bedzie bedzie ….niebawem martyniuk saga rodzinna.W sam raz dla ciebie i podobnych.
A więc jest nadzieja na jakieś pozytywne zmiany w prowincjalnym teatrzyku kierowanym przez “głąba” . Te pseudoawangardowe tragifarasy przegoniły widzów do Wrocka i Jeleniej Góry. Może czas aby kodziarstwo zeszło na ziemię i zainteresowało się tym co chcieliby oglądać mieszkańcy, którzy finansują działalność tego teatrzyku z przedmieścia, co to kreuje awangardę na swoją miarę….