Kolejna legnicka kancelaria, zajmująca się odszkodowaniami, ma problemy z prawem. W okresie od maja 2008 do stycznia 2011 roku prowadzący ją 39-letni Dawid S. przywłaszczył sobie ponad 1,1 mln zł z pieniędzy należących do 57 klientów. Akt oskarżenia jest w sądzie. Na mężczyźnie ciążą ponadto dwa wydane wcześniej wyroki w podobnych sprawach.
Firma, w której Dawid S był wspólnikiem, została zarejestrowana w 2006 roku. Choć oficjalnie w jej władzach figurowały też inne osoby, prokurator ustalił, że to 39-latek prowadził praktycznie wszystkie czynności. Kancelaria specjalizowała się w dochodzeniu roszczeń od towarzystw ubezpieczeniowych. Głównie chodziło o polisy OC sprawców wypadków i kolizji drogowych. Jeszcze w 2007 roku działalność przynosiła duże zyski. Kryzys pojawił się w połowie 2009 roku: najpierw załamała się sprzedaż, potem firma straciła płynność finansową i pojawiły się problemy z wypłacaniem klientom należnych im środków.
- Pochodzące od ubezpieczycieli pieniądze zamiast zgodnie z umową trafiać w terminie 14 dni na rachunki klientów były wykorzystywane na bieżące potrzeby kancelarii – mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Polityka finansowa prowadzona przez Dawida S. nie zakładała ogłoszenia upadłości pomimo zaistnienia ku temu przesłanek. To pogłębiało zatory pieniężne i prowadziło do eskalacji zaległości nie tylko wobec klientów, ale także wobec ZUS i urzędu skarbowego.
Już wcześniej Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadziła przeciwko Dawidowi S. 5 postępowań karnych, m.in. o przywłaszczenie pieniędzy klientów, niezgłoszenie upadłości i naruszanie praw 45 pracowników , którzy nie mieli odprowadzanych składek na ubezpieczenie społeczne. Sprawy zakończyły się wyrokami: pierwszym z 19 maja 2014 roku (rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu) i z 4 grudnia 2014 roku (znowu rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu). Okazało się jednak, że skala nadużyć może być znacznie większa. Prokuratura, do której w 2014 roku wpływały kolejne zawiadomienia, podjęła z urzędu działania zmierzające do ustalenia pełnego kręgu poszkodowanych przez kancelarię. W nowym akcie oskarżenia wymienia się w tym kontekście 57 klientów legniczanina.
- W celu ustalenia wysokości szkód posiłkowano się zeznaniami pokrzywdzonych, informacjami od ubezpieczycieli, dokumentacją szkodową, spisem wierzycieli przedłożonym przez Dawida S. 8 października 2012 roku na potrzeby postępowania upadłościowego toczącego się przed Sądem Rejonowym w Legnicy, jak również wyjaśnieniami oskarżonego – mówi Liliana Łukasiewicz. Początkowo szkody oszacowano na 1.129.000 zł, ale do czasu sporządzenia aktu oskarżenia znaczna część należności została spłacona. Pozostało 388.238 zł.
Dawid S. przyznał się do przywłaszczenia mienia. Wniósł o wydanie wyroku bez przeprowadzania rozprawy i orzeczenie uzgodnionej z nim kary łącznej za wszystkie popełnione przestępstwa. Ta kara to 3 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, 1,5 tys. zł grzywny, trzyletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w spółkach prawa handlowego, sześcioletni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z pośrednictwem w dochodzeniu od towarzystw ubezpieczeniowych roszczeń za szkody komunikacyjne oraz obowiązek naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
Od końca 2012 roku piszemy o kłopotach innej legnickiej kancelarii działającej na rynku ubezpieczeń. W jej przypadku liczba poszkodowanych, którzy zgłosili się na prokuraturę, liczy 200 nazwisk. Śledztwo jest na końcowym etapie i najprawdopodobniej pod koniec kwietnia zostanie zakończone.