Klubu Radnych PO w Legnicy zaprasza na konsultacje społeczne w sprawie nowych uchwał śmieciowych. Interesuje go zdanie legniczan m.in. na temat sposobu naliczania opłat za śmieci – Czekaja nas ważne decyzje. Nie chciałbym, abyśmy wszyscy, radni i mieszkańcy, obudzili się za jakiś czas z ręką w nocniku – mówi radny Paweł Frost.
Radni będą oczekiwać legniczan w czwartek 13 grudnia o godz. 18w siedzibie PO przy ul. Mickiewicza 21 (I piętro). Na razie znają tylko założenia nowej polityki śmieciowej miasta, ale z informacji Pawła Frosta wynika, że projekty uchwał już zostały złożone w Urzędzie Miasta i podczas konsultacji będzie można rozmawiać z legniczanami o konkretach.
Być może nie wszyscy zdają sobie sprawę z rewolucji, jaka nas czeka w nowym roku, gdy właścicielem śmieci przestanie być ich wytwórca, a stanie się nim gmina. To ona będzie zlecać odbiór odpadów i podpisywać umowy z firmami zajmującymi się wywózką. Ustawa wymusza też większy nacisk na sortowanie odpadów. Konsekwencją tych zmian będą – jak pokazuje doświadczenie miast, które stosowne uchwały już podjęły – wzrost opłat za śmieci.
Legniccy radni czekają na konkretne stawki i różne warianty naliczania opłat, które mają być poddane pod dyskusję na drugiej cześci przerwanej sesji Rady Miejskiej 18 grudnia. Klub PO uważa, że ze względu na nikłe zainteresowanie mieszkańców przeprowadzonymi przez Urząd Miasta badaniami ankietowymi na temat nowej polityki śmieciowej, sprawa musi być poddana dalszym społecznym konsultacjom. Stąd pomysł zorganizowania ich w siedzibie PO.
- Chcemy po pierwsze poinformować mieszkańców o bardzo dużej zmianie, które ich czeka, a po drugie zapytać o kilka kwestii. Przede wszystkim o metodę naliczania opłat. Takich możliwych metod jest kilka, ale każda ma wady i zalety. Chcemy wiedzieć, która z nich zdaniem legniczan będzie najwłaściwsza – mówi radny PO Paweł Frost.
Paweł Frost zapewnia, że konsultacje nie będą sztuką dla sztuki. Zdanie mieszkańców będzie miało znaczenie przy podejmowaniu przez radnych PO decyzji na sesji 18 grudnia.
- Poważnie traktujemy nasze obowiązki – mówi Paweł Frost. – Nawet gdybyśmy mieli przy okazji konsultacji wziąć na klatę nieprzychylne opinie mieszkańców, chcielibyśmy posłuchać co nam maja ludzie do powiedzenia.