W minionych dwóch rundach Miedź nie wygrała na inaugurację i rozpoczynała rywalizację od remisów – odpowiednio z Górnikiem Łęczna 2:2 i Wisłą Płock 2:2 – które wytrąciły ją z właściwego rytmu. Do trzech razy sztuka? – Wiemy, jak ważny jest pierwszy mecz. Zrobimy wszystko, żeby wygrać w Świnoujściu – zapowiada trener Adam Fedoruk. Początek meczu Miedzi z Flotą w sobotę o godz. 15.00.
Miedź bardzo solidnie przepracowała zimę i nieźle prezentowała się w sparingach. Pozyskani gracze dodali zespołowi nowej jakości, którą teraz legniczanie chcą zaprezentować na boisku w Świnoujściu. – Pracowaliśmy nad tym, co szwankowało jesienią. Bardzo duży nacisk położyliśmy na szybkie przejście do defensywy po stracie piłki. Sporo pracowaliśmy także nad stałymi fragmentami gry, po których coraz częściej stwarzamy sytuacje bramkowe – mówi trener Piotr Tworek. Nie jest tajemnicą, że rzuty wolne i rożne znakomicie wykonuje Marcin Burkhardt, który wiosna może stać się jednym z liderów Miedzi. Zresztą rywalizacja o miejsce w składzie jest ogromna, co tylko cieszy obu szkoleniowców Miedzianki. – Mamy komfort wyboru. Dziś na pewno jest kilku pewniaków do pierwszej jedenastki na mecz z Flotą, ale też w przypadku kilku pozycji rywalizacja jest tak równa, że o występie zadecyduje dyspozycja dnia. Ważne, że nikt nie pauzuje za kartki, a z kontuzjami też nie jest źle. Bartosz Machaj i Jakub Chrzanowski, którzy ostatnio narzekali na urazy, wrócili już do pełnych treningów, a indywidualne zajęcia ma jedynie Marcin Garuch, który powoli wraca po kontuzji stopy – mówią.
Na początku sezonu to Flota była górą wygrywając w Legnicy 2:1. Teraz chęć rewanżu wśród legniczan jest olbrzymia. – Oglądaliśmy sparing Floty, znamy ich schematy gry, a także mocne i słabe strony. Chcemy zagrać agresywnie. Jesienią pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać na wyjazdach i teraz trzeba to udowodnić – mówi Adam Fedoruk. – Ale znamy dobrze trenera Baniaka i spodziewamy się, że nastawi Flotę ofensywnie od pierwszych minut. To zespół, który ma solidny trzon. Tworzą go doświadczeni gracze, tacy jak Stasiak, Grzelak, Śpiączka, Arifović czy Niewiada. Nie zmienia to faktu, że jedziemy tam po zwycięstwo. Musimy wygrywać, by piąć się w górę tabeli i gonić czołówkę – kończy Piotr Tworek.
Sobotnie spotkanie poprowadzi Tomasz Radkiewicz. 37-letni arbiter ze Zgierza w obecnym sezonie po raz pierwszy będzie sędziował mecz z udziałem legniczan. W minionym sezonie prowadził jedno spotkanie Miedzi – wygrane 2:1 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. W obecnym sezonie ten arbiter pokazuje średnio 4 żółte kartki na mecz.
Źródło: Miedź Legnica
FOT. MIEDŹ LEGNICA
Drukuj
Email
