Starsza kobieta, której zwłoki znaleziono 8 czerwca w lasku nieopodal ul. Dobrzejowskiej w Legnicy, zmarła z przyczyn naturalnych. 12 czerwca prokurator umorzył postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Do decyzji przyczyniły się m.in. ustalenia biegłego z zakresu medycyny sądowej, który podczas sekcji nie dostrzegł na ciele denatki śladów działania tzw. osób trzecich.
Kobieta miała ponad 80 lat. Od 40 lat mieszkała samotnie w Legnicy, ale utrzymywała kontakt z rodziną. Chorowała. W ostatnim czasie miała problemy z pamięcią.
Jej bliscy mieli z nią ostatni kontakt 20 kwietnia. 23 kwietnia jedna z osób z rodziny, zaniepokojona, że nie może się do pani Marii dodzwonić. przyszła do jej mieszkania. Miała klucz, dzięki czemu mogła wejść do środka. Kobiety w domu nie było, a ślady wskazywały, że 22 kwietnia wyszła i już nie wróciła. Zgłoszono zaginięcie policji.
Komenda Miejska Policji w Legnicy od kwietnia prowadziła poszukiwania starszej pani. Wykorzystywano w tym celu m.in. psa tropiącego. Ukazywały się komunikaty w mediach. Niestety, legniczanki nie udało się odnaleźć. Dopiero 8 kwietnia pracownik jednego z przedsiębiorstw w trakcie służbowych czynności natknął się na zwłoki pani Marii. Ciało leżało w lasku na obrzeżach Legnicy. Obok znaleziono torebkę z dowodem osobistym, legitymacją emeryta, innymi dokumentami i pieniędzmi.
- Podczas oględzin zwłok biegły z zakresu medycyny sądowej nie ujawnił żadnych śladów wskazujących, że do śmierci tej kobiety mógł się ktoś przyczynić. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Dlatego 12 czerwca prokurator podjął decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono – podsumowuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI