- Wczoraj około godz. 21 na terenie kompleksu leśnego między miejscowościami Bolesławiec a Chocianów funkcjonariusze policji dokonali zatrzymania 36-letniego mieszkańca Legnicy, poejrzewanego o usiłowanie zabójstwa 35-letniej mieszkanki Legnicy – mówi prokurator Radosław Wrębiak, szef Prokuatury Rejonowej w Legnicy.
- Jak ustaliliśmy kobieta i mężczyzna znali się, gdyż pracowali wspólnie w jednym z zakładów na terenie Legnickiej Specjalnej Stredy Ekonomicznej – kontynuuje prokurator Radosław Wrębiak. – W pewnym okresie istniała pomiędzy nimi relacja o charekterze osobistym. Byli parą. Związek ten rozpadł się na przełomie kwietnia i maja br. Sądzimy, że mężczyzna nie był w stanie pogodzić się z decyzją o rozstaniu. Wczoraj około godziny 15.30 przyjechał pod miejsce zamieszkania ofiary, tj. pod blok przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy w Legnicy, gdzie przez godzinę oczekiwał na byłą partnerkę. Około godz. 16.30, gdy pokrzwdzona wchodziła do klatki schodowej, została zaatakowana. Mężczyzna oddał w jej kierunku dwa strzały z broni palnej, w tym jeden, który ranił kobietę w głowę. Potem skontaktował się z oficerem policji, któremu oświadczył, że właśnie zabił swoją dziewczynę.
Zamiast zaczekać na przyjazd radiowozu, 36-latek wsiadł do swojego samochodu osobowego i odjechał w kierunku komplesu leśnego rozciągającego się między Chocianowem a Bolesławcem. Po drodze wykonywał szereg połączeń telefonicznych do znajomych i bliskich sobie osób. Śledząc logowania na stacjach BTS policjanci ustalili miejsce jego prawdopodobnego pobytu.
- Z mężczyzną skontaktował się również negocjator policyjny, który po dłuższej rozmowie nakłonił go do poddania się – mówi Radosław Wrębiak. – Poszukiwany ujawnił swoje miejsce pobytu, wyszedł z lasu i oddał się w ręce funkcjonariuszy. Przy podejrzanym ujawniono pistolet. To rewolwer, replika Colta z 1847 roku, z którego prawdopodobnie padły strzały. Jak ustaliliśmy, w maju br pistolet ten został nabyty przez podejrzanego na jednym z portali internetowych.
Bezpośrednio po strzelaninie na ul. Wielkiej Niedźwiedzicy została wezwana karetka pogotowia, która przewiozła ranioną w strzelaninie 35-letnią kobietę do Wojewodzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Pacjentka została poddana operacji. Podczas operacji ujawniono w jej ciele pocisk, który w nim utkwił.
- Mogę powiedzieć, że postrzelona doznała rozległej rany postrzałowej głowy. Jej stan lekarze określają obecnie jako krytyczny – ujawnia prokurator Radosław Wrębiak.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy zaplanowała przeprowadzenie z mężczyzną czynności procesowych na godzinę 14. Legniczanin zostanie doprowadzony do prokuratury. Usłyszy najprawdopodobniej zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi kara od 8 lat więzinia do dożywotniego pozbawienia wolności włącznie. Po przedstawieniu zarzutów, odebraniu oświadczenia podejrzanego, prokuratura skieruje wniosek do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
swoja droga czy 36 letni idiota nie mogl sie SAM zastrzelic z milosci?Byloby dla wszystkich wygodniej wlacznie z dziewczyna.