W Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy toczy się śledztwo w sprawie przyznania za rządów Platformy Obywatelskiej dwóch koncesji na poszukiwanie miedzi kanadyjskiej spółce Leszno Cooper. Chodzi m.in. o złoże Bytom Odrzański, o które bezskutecznie zabiegał KGHM Polska Miedź.
Zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wpłynęły początkowo do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. We wrześniu 2016 roku złożył je główny geolog kraju, wiceminister środowiska Mariusz Oriona Jędrysek. Pół roku później Prokuratura Krajowa zdecydowała, by sprawę przekazać Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy. Wtedy też zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa pod kątem ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez któregoś z urzędników Ministerstwa Środowiska. Obecnie postępowanie wciąż toczy się w sprawie – nikomu dotąd nie postawiono zarzutów
Jak nas poinformował prokurator Tomasz Orepuk, rzecznik świdnickiej prokuratury, sprawa dotyczy dwóch koncesji na poszukiwanie miedzi, które Ministerstwo Środowiska przyznało kanadyjskiej spółce Leszno Copper, kontrolowanej przez fundusz Lumina Capital Limited Partnership, którego udziałowcami są m.in. Pan American Silver Corp. (drugi co do wielkości producent srebra na świecie) oraz Alterra Power Corp. (największy producent energii geotermalnej w Europie).
- Sprawdzamy, czy w toku prowadzenia dwóch postępowań koncesyjnych nie doszło do ewentualnych nieprawidłowości – mówi prokurator Tomasz Orepuk.
Lumina to globalny gigant. W Polsce działa poprzez Miedzi Copper Corporation z siedzibą w Luksemburgu, której dyrektorem generalnym jest Stanisław Speczik – były prezes KGHM, wiceminister Skarbu Państwa w rządzie Marka Belki i szef Państwowego Instytutu Geologicznego. Poza Leszno Copper na Miedzi Copper Corporation składa się jeszcze 5 spółek (Florentyna Copper, Mozów Copper, Ostrzeszów Copper, Zielona Góra Copper, Wilcze Copper), które do końca 2013 roku uzyskały 13 koncesji na poszukiwanie złóż miedzi w bliskim sąsiedztwie KGHM.
Wśród nich była koncesja na obszar Bytom Odrzański, strategiczny z punktu widzenia planów rozwojowych KGHM. To teren, który przylega bezpośrednio do obszaru Głogów Głęboki Przemysłowy, gdzie lubiński koncern już wchodzi z eksploatacją. Wraz z innymi złożami (np. Gaworzyce-Radwanice, Kulów-Luboszyce, Retków- Ścinawa) miał stanowić bazę surowcową dla KGHM na przyszłość. Według wstępnych szacunków w rejonie Bytomia Odrzańskiego pod ziemią zalega co najmniej 8 mln ton miedz wartej od 700 mln do 1 mld dolarów). Jest się o co bić.
I KGHM za prezesury Herberta Wirtha walczył o Bytom Odrzański jak lew. Odwołał się od decyzji Ministra Środowiska z kwietnia 2012 roku, przyznającej koncesję na poszukiwanie miedzi w tym obszarze spółce Leszno Cooper. Utrzymywał, że pierwszy złożył wniosek o koncesję i przedstawił ofertę korzystniejszą niż kanadyjska konkurencja. Uzyskał tyle, że w połowie 2014 roku ówczesny minister środowiska Maciej Grabowski cofnął wcześniejsze decyzje i wszystkie sporne wnioski koncesyjne przekazał do ponownego rozpatrzenia.
Wcześniej w tej sprawie publicznie wypowiadał się jako premier Donald Tusk, zapowiadając skierowanie jej do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Żądał wyjaśnienia powodów, dla których spośród firm ubiegających się o koncesję wybrano Leszno Cooper. “Naszą intencją, jeśli chodzi o strukturę własności w KGHM, jak i dbałość o złoża, jest utrzymanie silnej pozycji KGHM – firmy, w której Skarb Państwa ma tak duży udział i która traktowana jest przez nas jak przedsiębiorstwo szczególnej wagi o wymiarze strategicznym” – mówił.
W 2015 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że cofnięcie koncesji Kanadyjczykom odbyło się niezgodnie z prawem. KGHM odwołał się od tego wyroku. Aktualnie spór toczy się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
RYC. KGHM (mapka przedstawia stan z początku 2014 r,, zanim minister uchylił sporne koncesje dla Leszno Cooper)