Na teren żwirowni w Czernikowicach koło Chojnowa w ciągu 2 miesięcy zwieziono ponad 1,7 tys. ton nielegalnych odpadów zawierających m.in. metale ciężkie i węglowodory. Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Adamowi K., prezesowi spółki Eko Hybryd, która pod pretekstem rekultywacji wyrobiska składowała w nim nielegalne materiały. Biznesmenowi grozi do 10 lat więzienia.
Jak podkreśla prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, złożone w Czernikowicach odpady nie stworzyły zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi czy zwierząt. Nie spowodowały też zniszczeń w przyrodzie. W szczególności nie doszło do skażenia gleby, wody ani powietrza. Dopóki jednak nie zostaną usunięte ze żwirowni, będą jak tykająca bomba, mogąca w każdej chwili wywołać negatywne skutki dla środowiska.
Spółka Eko Hybryd miała prowadzić w Czernikowicach rekultywację żwirowni. Starostwo Powiatowe w Legnicy w dwóch decyzjach (z 16 sierpnia 2013 r. i 20 lutego 2018 r.) określiła 12 kodów neutralnych dla środowiska odpadów, których wolno było użyć do zasypania wyrobisk (gruz, gruz ceglany, ziemia, piasek itd.). 31 lipca 2018 r. marszałek województwa dolnośląskiego powielił ten wykaz w decyzji zezwalającej na prowadzenie rekultywacji.
Według ustaleń złotoryjskiej prokuratury, w okresie między 25 stycznia a 21 marca 2023 r. około 70 razy na teren żwirowni przyjeżdżały samochody ciężarowe z odpadami. Ok. 148 ton tego, co zalega w wyrobisku, przywieziono ze spółki Ameba Recycling w Sycowie, w której Adam K. jest prezesem. Resztę (ok. 1 615 ton) dostarczyła do Czernikowic lubińska spółka EkoPartner. Po dwóch miesiącach transporty zostały wstrzymane przez okolicznych mieszkańców, którzy w obawie o swoje życie i zdrowie od tej pory blokują wjazd na teren żwirowni.
27 lutego 2023 r. naczelnik wydziału ochrony środowiska Urzędu Gminy w Chojnowie zgłosił do złotoryjskiej prokuratury podejrzenie popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku. Od tego czasu prokuratura prowadziła postępowanie. Trwało długo, bo wciąż spływały dane z kolejnych kontroli prowadzonych na terenie żwirowni przez różne instytucje. Dwa razy przebieg rekultywacji badało Starostwo Powiatowe w Legnicy, dwa razy odwierty robił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu, raz inspektorów przysłał Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu, pięć razy ujęcia wody sprawdzała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Legnicy a 28 czerwca 2023 roku na skutek interwencji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska próbki z hałdy pobrał Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Niezależnie od tego Urząd Gminy w Chojnowie prowadził niezależne badania swoich próbek i wynajął własnego biegłego od ochrony środowiska. Dwa razy Komenda Miejska Policji w Legnicy wysyłała do Czernikowic biegłego w towarzystwie swoich funkcjonariuszy. Wszystkie te dane spływały do Prokuratury Rejonowej w Złotoryi i ze względu na pojawiające się w nich sprzeczności wymagały weryfikacji.
Z aktu oskarżenia skierowanego do Sądu Rejonowego w Złotoryi wynika, że w Czernikowicach nielegalnie (wbrew zezwoleniu) składowano zmielone i wymieszane z kompostem odpady pochodzenia komunalnego zawierające frakcje plastiku, gumy, kabli, szkła, metali (m.in. bar, cyna, cynk, miedź). Do wyrobiska trafiały szczególnie niebezpieczne dla środowiska metale ciężkie takie jak ołów czy odpady ropopochodne, węglowodory (oleje mineralne). Prezesowi spółki Eko Hybryd grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
- Adam K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu – mówi prokurator Liliana Łukasiewicz. – Twierdzi, że jako prezes spółki robił wszystko zgodnie z prawem. Za nieprawidłowości obciąża swoich pracowników oraz występujących w sprawie jako świadkowie mieszkańców.
Mówiąc wprost, Adam K. sugeruje, że to mieszkańcy podrzucili mu odpady, za które trafił na ławę oskarżonych.
Oskarżony ma 56 lat, wykształcenie zawodowe (ślusarz-mechanik). Nie był dotąd karany.
Jeśli sąd potwierdzi winę Adama K., będzie mógł w wyroku zawrzeć obowiązek naprawienia szkody, tzn. nakazać mu (niekoniecznie spółce) usunięcie nielegalnie zwiezionych odpadów.
W następstwie tej sprawy Prokurator Rejonowy w Złotoryi jeszcze w dniu 7 lipca 2023 r. zarejestrował postępowanie administracyjne i zgłosił udział do dwóch postępowań prowadzonych przez Wydział Instrumentów Środowiskowych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Pierwsze (DOS-Z-I.7034.45.2023.AAn(KK) zostało wszczęte w dniu 22 lutego 2023 r. w związku z uzyskaną z Urzędu Gminy w Chojnowie informacją o nieprawidłowościach przy rekultywacji wyrobiska w Czernikowicach. Drugie (DOS-Z-I.7244.56.2023.AAn(KK), z 3 sierpnia 2023 r., ma na celu cofnięcie decyzji marszałka zezwalającej Eko Hybryd na rekultywację.
“Jak ustalono, w powyższych sprawach nie zostały dotychczas wydane decyzje administracyjne. Pismem z dnia 14.03.2024 r. Marszałek Województwa Dolnośląskiego zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Złotoryi, iż materiał dowodowy zebrany w sprawie DOS-Z-I.7244.56.2023 wskazuje na zaistnienie przesłanek wymienionych w art. 47 ust. 2 ustawy z dnia 14.12.2021 r. o odpadach. Wskazany przepis reguluje wydanie decyzji m.in. o cofnięciu zezwolenia na przetwarzanie odpadów, dlatego też najprawdopodobniej w najbliższym czasie zostanie wydana stosowna decyzja administracyjna o cofnięciu firmie „EKO HYBRYD” zezwolenia na przetwarzanie odpadów poprzez wypełnianie wyrobiska dawnej żwirowni w Czernikowicach” – pisze prokurator Liliana Łukasiewicz.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI