Sąd Rejonowy w Lubinie nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie Łukasza G., który 11 maja na ul. Hutniczej w Lubinie wjechał Skodą Rapid w mężczyznę przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych, powodując jego zgon. Prokuratura nie zgadza się z tą decyzją i zapowiada zaskarżenie jej do Sądu Okręgowego w Legnicy.
Do wypadku doszło 11 maja 2021 roku około godz.21.30. Łukasz G. zbiegł z miejsca zdarzenia, jednak dzięki monitoringowi policja ustaliła, kto siedział za kierownicą skody, i jeszcze tej samej nocy doszło do jego zatrzymania.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledztwa, Łukasz G. poruszał się pojazdem w terenie zabudowanym z prędkością ponad 100 km/h, a zatem z prędkością znacznie przekraczającą prędkość dopuszczalną administracyjnie na tym odcinku drogi – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Nie zachował należytej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych i w ten sposób spowodował śmiertelne potrącenie pieszego, znajdującego się na tym przejściu. Badania Łukasza G. przeprowadzone po jego zatrzymaniu nie potwierdziły, by znajdował się on w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających. Jednak ze względu na fakt, że wymieniony przez kilka godzin od zdarzenia ukrywał się przed organami ścigania, prokurator przeprowadzi wszystkie inne możliwe dowody w kierunku wyjaśnienia stanu trzeźwości Łukasza G. w czasie wypadku drogowego.
Na tej podstawie wczoraj prokurator przedstawił Łukaszowi G. zarzuty. Jeden dotyczy spowodowania wypadku drogowego z następstwem w postaci śmierci pieszego, drugi – ucieczki z miejsca zdarzenia. W ocenie oskarżyciela publicznego podejrzany umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co doprowadziło do wypadku na ul. Hutniczej w Lubinie i śmierci Edwarda G.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz G. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i w złożonych wyjaśnieniach wskazał swoją wersję przebiegu zdarzenia – informuje Lidia Tkaczyszyn. - Podejrzany ten był w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciwko mieniu, za które odbywał karę pozbawienia wolności. Przed zdarzeniem był zatrudniony na stanowisku kierowcy. Jechał firmowym samochodem, który po ucieczce z miejsca zdarzenia w związku z jego uszkodzeniami pozostawił w jednym z warsztatów mechanicznych.
Łukasz G. został przesłuchany w prokuraturze w charakterze podejrzanego. Prokurator skierwał do Sądu Rejonowego w Lubinie o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres trzech miesięcy. Sąd na posiedzeniu w dniu 13 maja 2021 roku nie uwzględnił tego wniosku.
- Prokurator Rejonowy w Lubinie nie zgadza się z tym orzeczeniem, oceniając je jako rażąco niesłuszne i z tych względów skieruje zażalenie na to postanowienie do Sądu Okręgowego w Legnicy wraz z wnioskiem o jego zmianę i zastosowanie wobec Łukasza G. tymczasowego aresztowania. Zdaniem oskarżyciela publicznego tylko najsurowszy środek zapobiegawczy może w niniejszej sprawie zapewnić prawidłowy bieg śledztwa – dodaje prokurator Lidia Tkaczyszyn.
Łukaszowi G. grozi za zarzucane mu przestępstwo kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
FOT. POLICJA LUBIN