Szkoły przeszły w tryb nauczania onlinie i natychmiast przeciążona sieć internetowa odmówiła posłuszeństwa. Dzwonią do nas rodzice dzieci z Legnicy, które od rana mają problem z zalogowanie się do e-dziennika. Nawet jeśli udaje się uzyskać połączenie, to na chwilę, bo serwery padają jak muchy
E-dzienniki działają na serwerach firm Librus oraz Progman. Problemy sygnalizowane nam przez rodziców dotyczą serwerów firmy Vulcan, z których korzysta najwięcej szkół w Polsce.
- Nie jest to komfortowa sytuacja ani dla rodziców, ani dla nauczycieli, ani dla mnie jako dyrektora – mówi Małgorzata Zielińska-Steigl ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Legnicy. – Interweniujemy u właściciela serwerów, żeby wszystko działało poprawnie.
- W związku z ogromnym wzrostem wykorzystania dziennika Vulcan do nauczania zdalnego w ostatnich dniach oraz zmianą sposobu pracy nauczycieli i uczniów zwiększamy możliwości infrastruktury systemu – informuje Jan Koziarski, dyrektor pionu marketingu w spółce Vulcan. – Uruchamiamy też na bieżąco dodatkowe narzędzia w dzienniku pozwalające na prowadzenie nauki zdalnej wygodniej i efektywniej. Dodaliśmy m.in. możliwość dodawania załączników do wiadomości – w formie linku do pliku w chmurze, czy też dodawanie materiałów nauczycieli bezpośrednio do zadań domowych. Pomimo zwiększania wydajności dziennika obserwujemy spowolnienie działania lub chwilowy brak dostępu do systemu. Cały czas prowadzimy intensywne prace mające na celu jak najszybsze wyeliminowanie niedogodności.
Tryb nauczana na odległość został zarządzony przez Ministra Edukacji Narodowej rozporządzeniem, które ukazało się w ubiegły piątek. Dyrektorzy mieli praktycznie dwa dni na przestawienie szkół na nowy sposób pracy, zaplanowanie zajęć, pokonanie technicznych barier i ewentualne uzupełnienie kompetencji nauczycieli.
FOT. PIXABAY.COM