Premier Beata Szydło, wicepremier Mateusz Morawiecki i prezes Mercedes-Benz Cars Markus Schaefer oficjalnie poinformowali przed chwilą o podpisaniu umowy w sprawie budowy fabryki silników w Jaworze. Daimler AG zainwestuje w swój zakład ok. 500 mln euro i stworzy 500 miejsc pracy. – W przyszłym roku fabryka zainicjuje produkcję – obiecuje prezes Schaefer.
Według Markusa Schaefera każde miejsce pracy w jaworskim zakładzie wygeneruje 6 w jego otoczeniu (czyli w sumie 3 tysiące). Według wicepremiera Mateusza Morawieckiego będzie jeszcze lepiej – 1 miejsce w Mercedesie przełoży się na 10 kolejnych w regionie (czyli w sumie 5 tysięcy).
- Cieszymy się, że firma o tak olbrzymim dorobku, ciesząca się uznaniem na całym świecie, podjęła decyzję o inwestowaniu w Polsce – mówiła premier Beata Szydło. Podkreślała, jak dobrze jaworska fabryka wpisuje się w rządowy Plan Odpowiedzialnego Rozwoju. Również Mateusz Morawiecki akcentował, że inwestycja Mercedesa oznacza miejsca pracy dla wysoko wykwalifikowanej kadry inżynierskiej. Zapowiadał przebudowę szkolnictwa zawodowego i procesu kształcenia inżynierów, by sprostały nowym zadaniom.
- Polska nie jest już montownią AGD – przekonywał. – Cieszymy się z bardzo wielu tego typu inwestycji, ale w szczególności cieszymy się z tych inwestycji, które przyprowadzają nad Wisłę projekty wysoko zaawansowane technologicznie. To przekłada się na wiele pozytywnych aspektów rozwoju gospodarczego.
Zapytany o pomoc publiczną dla Daimler AG, wicepremier unikał konkretów.
- Nie wyszliśmy ponad przepisy – mówił. – Ta pomoc jest porównywalna do tego, co są w stanie zaoferować sąsiedzi Polski. O tej inwestycji zadecydowały inne czynniki.
Dobrym duchem inwestycji nazwano pochodzącą z Jawora minister Elżbietę Witek. Podkreślano też wsparcie dyrektor komunikacji Mercedes-Benz Polska Ewy Łabno-Falęckiej. Dziękowano za zaangażowanie pracownikom Legnickiej a zwłaszcza Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Chwalono pracę Ministerstwa Rozwoju. Ani Beata Szydło, ani Mateusz Mateusz Morawiecki nie zająknęli się o rocznych wysiłkach samorządowców z Jawora (miastem rządzi związany z PO Emilian Bera), by sprostać oczekiwaniom niemieckiego inwestora. Dopiero prezes Markus Schaefer z wdzięcznością wspominał ich zaangażowanie.
- Rozważaliśmy 7 lokalizacji. Kiedy nasza drużyna wróciła z Jawora, powiedzieli “To jest to” – mówił.
Według prezesa Schaefera, jaworska fabryka będzie zakładem wysoce innowacyjnym. Mercedes planuje wykorzystać w niej doświadczenia z innych swoich zakładów, m.in. współpracę ludzi z robotami.
FOT. SCREEN z TVP.INFO
ta szydło udaje albo ona naprawdę myśli że ludzie to idioci!!!
oj tam, zaraz leży.. Jawor już nie leży, to Legnica leży. Jak pytają gdzie ona leży to ja odpowiadam, że pod Lubinem.
Jawor leży bardzie koło Legnicy, a nie koło Wrocławia… Mówią i piszą to tak żeby i jak by Legnica była nie znana…