- Na ten moment sytuacja jest opanowana – informuje dyżurny ze Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi. W Świerzawie, gdzie Kaczawa wylała najmocniej, trzeba było ewakuować Zakład Aktywności Zawodowej. Tam woda już zaczyna opadać, rośnie jednak w gminie Złotoryja. Przybiera też Skora w Zagrodnie.
Podtopione lub podmyte są drogi w wielu miejscach na terenie powiatu złotoryjskiego. W wielu miejscach, jak np. w Jerzmanicach Zdrój (patrz zdjęcia) rzeka podchodzi pod zabudowania. Niesie potężne pnie drzew. W newralgicznych miejscach mieszkańcy i strażacy układają worki z piaskiem.
Dziś o siódmej rano Kaczawa przekroczyła stan alarmowy w Złotoryi. Płynie poza korytem i miejscami ma ponad 100 metrów szerokości. Po raz kolejny zerwała kładkę nad zalewem. Według strażaków, nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców, nie zachodzi konieczność ewakuacji. Zła wiadomość jest taka, że poza Świerzawą przybiera, podobnie jak poszerzająca się z godziny na godzinę Skora w gminie Zagrodno.
- Zabezpieczmy budynki, wypompowujemy wodę z piwnic, układami worki z piaskiem w newralgicznych miejscach – informuje złotoryjska straż pożarna.