AGEM new
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Potrącenie na stacji paliw w Wilczycach. Co tam się stało?

Przez   /   30/10/2023  /   5 Comments

Wczoraj po godz. 23 na stacji paliw w Wilczycach Leszek K. potrącił swoją toyotą 26-letniego mieszkańca Złotoryi. Odjechał, zostawiwszy go bez pomocy. Od 27 września, gdy stracił syna w wypadku samochodowym, Leszek K. żyje podejrzeniami. Uważa, że w śmierć jego dziecka były zamieszane inne osoby, i szuka zemsty. 26-latek wspierał go w żałobie i pomagał w prywatnym śledztwie.

Zbigniew Stonoga – warszawski biznesmen i wideobloger – na swym fanpage`u donosi, że Leszek K. “celowo potrącił młodego człowieka”. Policja nie potwierdza jego informacji.

Komenda Miejska Policji w Legnicy zabezpieczyła monitoring ze stacji paliw Orlenu w Wilczycach i przesłuchała znajomych potrąconego mężczyzny, którzy byli świadkami zdarzenia. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 26-latek sam wbiegł pod odjeżdżającą toyotę i że miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Nie odniósł ciężkich obrażeń, ale z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala w Legnicy.

- Leszek K. był pijany. Ja tylko nie chciałem dopuścić, aby kogoś przejechał – opowiada potrącony złotoryjanin. – Gdy zapalił samochód, podbiegłem, aby wyciągnąć mu kluczyki ze stacyjki, ale za późno zorientowałem się, że już rusza. Musiałem rzucić się na maskę, aby nie dostać się pod koła samochodu.

Policja nie zatrzymała jeszcze Leszka K.

- Na tym etapie trudno osądzić, kto był sprawcą, a kto poszkodowanym – podkreśla mł. asp. Anna Tersa z zespołu prasowego KMP w LegnicyKMP w Legnicy. – Postępowanie toczy się w sprawie o wykroczenie. Kierowca toyoty może odpowiadać za nieudzielenie pomocy potrąconemu mężczyźnie.

62-letni rolnik Leszek K. i potrącony na stacji w Wilczycach mężczyzna poznali się pod koniec sierpnia br na planie reportażu, który nagrywał w Złotoryi Zbigniew Stonoga, kontrowersyjny wideobloger i przedsiębiorca z Warszawy. Reportaż dotyczył brutalności złotoryjskiego policjanta, który podczas interwencji w sprawie zakłócania ciszy nocnej wdarł się siłą do mieszkania, potraktował 26-latka gazem łzawiącym,  a jego dziewczynę obezwładnił, skuł kajdankami i z obnażonym biustem wywlókł na klatkę schodową. Leszek K. opowiedział Stonodze o innym zdarzeniu z udziałem tego samego funkcjonariusza. Dwa lata temu został najpierw pobity przez ochroniarzy podczas dożynek w Ernestynowie, a potem policjanci ze Złotoryi wrzucili go skutego kajdankami “na pakę” i przez trzy godziny wozili radiowozem po drogach trzech powiatów. Wspólny wróg połączył obu mężczyzn.

27 września na drodze Legnica – Złotoryja zginął 40-letni syn Leszka K. Jego BMW zjechało do rowu, roztrzaskało się o drzewo i spłonęło. W trakcie wypadku kierowca wypadł na jezdnię (jedna wersja) lub został wyciągnięty z wraku tuż przed pożarem (druga wersja). Zmarł. Leszek K. od pierwszych godzin po wypadku podejrzewał zamach i formułował rozmaite zarzuty pod adresem policji, strażaków i ratowników medycznych. Nie ufając oficjalnemu śledztwu, chciał zlecić badanie okoliczności wypadku na zewnątrz. Rozważał wynajęcie agencji detektywistycznej Krzysztofa Rutkowskiego, ale ostatecznie podpisał umowę ze Zbigniewem Stonogą i wpłacił mu zaliczkę.

26-latek ze Złotoryi wspierał Leszka K. w żałobie. Pomagał też przy przeszukiwaniu miejsca wypadku, ustalaniu świadków itd. Razem współpracowali ze Zbigniewem Stonogą, ale rolnik nie był zadowolony z postępów prywatnego śledztwa. 2-3 tygodnie temu przestał ufać nie tylko warszawskiemu blogerowi, ale też młodszemu koledze. Uważał, że razem próbują go oskubać z pieniędzy. Co więcej, uroił sobie, że 26-latek jest w zmowie z mężczyzną, którego Leszek K. obwiniał o śmierć swego dziecka. Tak złotoryjanin z przyjaciela zamienił się we wroga. Rolnik wyzywał go i obrażał. Kiedy do tego doszły groźby, 26-latek zgłosił przestępstwo w Prokuraturze Rejonowej w Złotoryi. Zrobił to 3 dni temu.

Kilka godzin temu Zbigniew Stonoga napisał o Leszku K.: “Był bohaterem mojego reportażu, który został zdjęty z uwagi na jego zachowanie w stosunku do ludzi niemających nic wspólnego z tym (tzn. z 27 września – dop. red.) wypadkiem”.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 390 dni temu dnia 30/10/2023
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Październik 30, 2023 @ 4:23 pm
  • W dziale: wiadomości

5 komentarze

  1. Owaya pisze:

    Najwiecej do powiedzenia maja ci, którzy niczego nie wiedza. Ktoś coś słyszał, resztę zmyślił i opisał, tylko po co dawać pożywkę hienom internetowym zanim zostaną ustalone fakty? !!

  2. WIESIEK. pisze:

    Skoro był z groźbami na prokuraturze a później gościu rzuca mu się na maskę. Coś dziwnego…skąd wzięły się tam te typki ? Ta sprawa ma na pewno drugie dno. Czekamy na tłumaczenie drugiej strony bo monitoring już mówi już część i odwraca jednak.słowa Pana Stonogi

  3. Gabi pisze:

    Na szczęście jest monitoring…jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi pewnie o pieniądze. Uczepili się gościa w traumie i skoro byli w konflikcie i to rzucanie się na auto….jakieś ponure typki.

  4. fatleosia pisze:

    Leszek Kardasz w Ernestynowie pijany jak szpadel wpadł na scenę podczas koncertu bo muzyka była za głośno, później szarpał się z ochroniarzami i spadł ze schodów uszkadzając sobie zęba. Niestety to nie wszystko, ten alkoholik pobił miejscową kobietę, kopał w radiowóz policji podczas próby zatrzymania. Zachowywał się agresywnie jeszcze w godzinach popołudniowych gdzie spożywał duże ilości alkoholu w namiocie. Ten człowiek jest alkoholikiem, który jest niespełna rozumu. A tego wszystkiego by nie było gdyby pan Kacper wraz ze swoją dziewczyną zachowywali się jak ludzie podczas interwencji policji. Akcja i reakcja.

  5. Xxx pisze:

    Skoro sam był pijany skąd wie że Leszek był również? Może czuł sam od siebie alkohol. Jak również można pisać że został pozostawiony bez pomocy skoro miał grupkę znajomych wokół siebie, coś się tu rozjeżdża

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-264805

Kierowca próbował pobić policjanta. Było pite

Read More →