Od tygodnia Ogólnopolskie Centrum Zdrowia prowadzi ze starostwem w Złotoryi korespondencję w sprawie postulatów związków zawodowych ze szpitala. Od ich spełnienia załoga uzależnia swoją zgodę na 30-letnią dzierżawę placówki.
Związkowcy zgłosili dwa żądania. Po pierwsze, chcą weksla lub gwarancji bankowej na kwotę co najmniej 3,5 miliona złotych jako zabezpieczenia prawidłowego wykonania umowy. Po drugie, zależy im, by przyszły dzierżawca zobowiązał się, że przez 25 miesięcy nikomu nie zmieni się miejsce pracy.
Co do pierwszego z żądań, Ogólnopolskie Centrum Zdrowia przedstawiło złotoryjskiemu starostwu kilka opcji i czeka na odpowiedź. W drugiej sprawie rozmowy mogą być trudniejsze.
- Na pewno jesteśmy w stanie spełnić ten postulat częściowo – wyjaśnia Tomasz Kopiec, prezes spółki A.M.G. Finanse i współwłaściciel Ogólnopolskiego Centrum Zdrowia w Łodzi. – Przejmując załogę, gwarantujemy jej pracę przez 25 miesięcy i z całą pewnością miejscem tej pracy będzie szpital w Złotoryi . Ale przez te 25 miesięcy szpital musi funkcjonować, a my musimy tak zorganizować w nim pracę, by zapewnić pacjentom jak najlepszą opiekę na odpowiednim poziomie i wykorzystać kadrowy potencjał zgodnie z potrzebami. Zapis o niezmienności miejsca pracy sprawi np., że nie będziemy mogli dokonywać przesunięć, gdy wyniknie potrzeba zorganizowania zastępstwa, ale zablokuje to również wszelkie możliwe awanse. Doceniamy wkład załogi oraz obecnej dyrekcji w proces optymalizacji szpitala, chcemy jednak zastrzec sobie możliwość usprawnienia pracy niektórych działów i procesów. Z całą pewnością jednak nie zamierzamy nikogo zwalniać.
Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu sprawa się ostatecznie rozstrzygnie. W szpitalu trwa pogotowie strajkowe. Ani lekarze, ani pielęgniarki nie odeszli od łóżek. Przychodzą do pracy ubrani na czarno. Czekają na finał rozmów zarządu powiatu z Ogólnopolskim Centrum Zdrowia.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
Termin związania ofertą to 30 dni potem dzierżawca może powiedzieć załodze “adios amigos”