Sejmowa komisja etyki ukarała dziś lubińskiego posła Norberta Wojnarowskiego karą upomnienia za kompromitującą rozmowę, jaką prowadził z delegatem na dolnośląski zjazd Platformy Obywatelskiej w Karpaczu. Wojnarowski oferował mu pracę w KGHM w zamian za oddanie głosu na Jacka Protasiewicza.
Poseł stawił się na dzisiejszym posiedzeniu komisji i złożył wyjaśnienia. Mimo wszystko nie uniknął kary.
Zgodnie z regulaminem komisja etyki może zwrócić uwagę, udzielić upomnienia lub nagany. W tym przypadku nie zdecydowała się na najsurowszą karę. Poprzestała na upomnieniu.
Udzielone lubińskiemu posłowi upomnienie jest nieprawomocne. Norbert Wojnarowski może się od niego odwołać do prezydium Sejmu.