AGEM new
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Porozumienie dla Legnicy ukarane za plakat-widmo

Przez   /   05/08/2015  /   No Comments

Jacek Głomb, pełnomocnik Porozumienia dla Legnicy, zgłosił sprzeciw od wyroku sądu nakazującego zapłacić 300 złotych grzywny za dwa nieuprzątnięte na czas plakaty wyborcze. Jedynym dowodem, że kiedykolwiek istniały, jest notatka strażnika miejskiego. Pierwszy miał wisieć na stolarni przy ul. Kartuskiej, która w kwietniu spektakularnie poszła z dymem. Po drugim, na ul. Wrocławskiej 66, też nie ma śladu.

Gdy wina obwinionego i okoliczności czynu nie budzą wątpliwości, sąd może wydać wyrok nakazowy bez przeprowadzania rozprawy i przesłuchania świadków. Tak się właśnie stało: pełnomocnikowi Komitetu Wyborczego Wyborców Porozumienie dla Legnicy doręczono gotowy nakaz zapłacenia 300 złotych grzywny. Wydano go na zaocznym posiedzeniu, nie widząc potrzeby fatygowania Jacka Głomba do sądu.

Bezsporny dowód winy Głomba stanowi notatka strażnika miejskiego sprzed pół roku. Notatka traktuje o dwóch plakatach kandydatów PdL z kampanii samorządowej, które rzekomo nie zostały uprzątnięte w ustawowym terminie 30 dni od wyborów. Strażnik nie zadbał o stosowną dokumentację fotograficzną, więc wydając wyrok sąd polegał wyłącznie na jego słowach.

Pełnomocnik Porozumienia dla Legnicy do słów funkcjonariusza podszedł z większym dystansem. Ponieważ nie było zdjęć, przespacerował się pod wskazane w notatce adresy. Obiekt na ul. Wrocławskiej 66 okazał się ścianą z cegieł. Wprawdzie Jacek Głomb z lupą jej nie oglądał, ale plakatu nie stwierdził. Na ul. Kartuskiej nawet ściany nie było – budynek dawnej stolarni PKP, na którym miały wisieć materiały wyborczej komitetu – został wyburzony zaraz po kwietniowym pożarze.

Jacek Głomb rozważa zorganizowanie społecznej zbiórki na aparat fotograficzny dla Straży Miejskiej w Legnicy, by mogła dokumentować wykroczenia zanim zaginie po nich wszelki ślad, poza – rzecz jasna – służbowymi notatkami.

- Mamy aparat fotograficzny – zapewnia st.inspektor Jacek Śmigielski ze Straży Miejskiej. Choć do czasu wydania prawomocnego wyroku nie chce komentować sprawy PdL, wyjaśnia, że w sądzie nie można się posłużyć zdjęciem jako dowodem.

- Dowodem jest notatka służbowa i zeznania funkcjonariusza, który jest obarczony dodatkową  odpowiedzialnością karną – dodaje.

Jacek Głomb zachęca pełnomocników innych komitetów, ukaranych grzywnami za nieuprzątnięte plakaty (PiS, PO, SLD-Lewica Razem), by jego śladem zaskarżyły sądowe decyzje.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3425 dni temu dnia 05/08/2015
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Sierpień 5, 2015 @ 4:30 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

pexels-78563786-8677826

Rozważna 92-latka nie dała się oszustom. Bierz przykład

Read More →