W małej wiosce pod Polkowicami działała nielegalna fabryka nadzorowana przez zorganizowaną grupę przestępczą złożoną z Polaków i Ukraińców. Z jej linii produkcyjnej zjechały miliony sztuk papierosów, warte – według szacunków prokuratury – co najmniej 5,2 mln złotych. Do sądu trafił niedawno kolejny akt oskarżenia w tej sprawie.
Prokurator Okręgowy w Legnicy oskarżył dwóch Polaków – Tomasza A. i Marcina R. – m.in. o udział w zorganizowanej grupy przestępczej, która w 2016 roku wyprodukowała miliony sztuk papierosów w celu wprowadzenia ich do obrotu. Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Wydziału II do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Legnicy prowadziło Centralne Biuro Śledcze Policji.
Policjanci prowadzili obserwację magazynów w Tarnówku, w których – jak podejrzewali – odbywała się nielegalna produkcja. 29 sierpnia 2016 roku wraz z funkcjonariuszami Izby Celnej we Wrocławiu oraz Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali podjeżdżające pod obserwowane zabudowania dwa samochody marki Mercedes. Zakładali, że auta służą do przewozu wytwarzanych bezprawnie papierosów. Jednym z samochodów kierował Marcin R. a drugim Tomasz A.
- W samochodach tych zabezpieczono około 480 tysięcy gotowych opakowań do papierosów, wyprodukowane papierosy oraz inne dowody przestępstw – wylicza prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. -Podczas przeszukania hali magazynowej ujawniono kompletną, włączoną linię produkcyjną papierosów oraz linię do ich pakowania, ponad 6.500.000 wyprodukowanych papierosów jednej marki zapakowanych w paczki, do kartonów i na palety, luzem papierosy w ilości ponad 1.400.000 sztuk w kartonach oraz tytoń cięty do palenia o wadze 920 kg, pył i susz tytoniowy o wadze 419 kg oraz znaczne ilości półfabrykatów służących do produkcji papierosów.
W nielegalnej fabryce zatrzymano siedmiu mężczyzn narodowości ukraińskiej. Zostali już osądzeni i skazani w odrębnym procesie.
Proces czeka jeszcze Tomasza A. i Marcina R.. Odpowiedzą przed sądem nie tylko za udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw i przestępstw skarbowych, Akt oskarżenia zarzuca im również, że pomogli kierującym gangiem uchylać się od zapłacenia akcyzy i narazili Skarb Państwa na uszczuplenie podatku w związku z nielegalną produkcja papierosów o wartości rynkowej nie mniejszej niż 5,2 mln złotych. Dodatkowo zarzuca się im pomocnictwo do wytworzenia w celu wprowadzenia do obrotu bez wymaganego wpisu do rejestrów wyrobów tytoniowych znacznej wartości oznaczonych podrobionymi znakami towarowymi w ilości około 8 milionów na szkodę producenta tej marki papierosów.
Lidia Tkaczyszyn: – Obydwaj oskarżeni byli w tej sprawie tymczasowo aresztowani, następnie sąd zamienił ten środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe w kwocie po 50.000,00 złotych wobec każdego z oskarżonych i inne wolnościowe środki zapobiegawcze.
Z ustaleń śledczych wynika, że gotowe wyroby przechowano w Prochowicach i Lubinie. Z tych magazynów papierosy trafiały do miejscowości Psary pod Wrocławiem, gdzie były przepakowywane i transportowane na rynki europejskie. Rynkiem zbytu była głównie Wielka Brytania.
FOT. CENTRALNE BIURO ŚLEDCZE POLICJI