58-letni bezdomny mieszkaniec Jeleniej Góry omal nie zamarzł na śmierć w okolicach legnickiego dworca kolejowego. W mroźny poniedziałkowy wieczór leżał na ziemi, wyziębiony i prawdopodobnie odurzony jakimiś środkami. Życie zawdzięcza policjantom, którzy wezwali karetkę pogotowia a przed przyjazdem ambulansu udzielili mu pierwszej pomocy.
W poniedziałek ok. godz. 21.00 natknęli się na niego policjanci z wydziału prewencji legnickiej Policji pełniący służbę w okolicach dworca kolejowego. Leżący na ziemi mężczyzna był wyziębiony i niekomunikatywny.
- W oczekiwaniu na przyjazd wezwanej karetki, które z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń trwało kilkadziesiąt minut, obaj policjanci wykonywali czynności ratujące życie mężczyzny – relacjonuje Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. – Temperatura powietrza wynosiła o tej porze minus 5 stopni.
W szpitalu okazało się, że mężczyzna znajduje się prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających.